Powszechne szczepienia koni przeciwko tężcowi sprawiły, że ludzie zaczęli zapominać o tej śmiertelnej chorobie, niekiedy bagatelizując wciąż czyhające zagrożenie. W dalszym ciągu niektóre zwierzęta pozostają niezaszczepione, które kontakt zranionej skóry z glebą lub obornikiem może kosztować życie. Tymczasem konie i ludzie są najbardziej wrażliwymi gatunkami na rozwój tężca.

 


Przyczyną tężca jest bakteria - laseczka tężca Clostridium tetani, która produkuje śmiertelnie groźną toksynę – tetanospazminę. Drobnoustrój ten bytuje w przewodzie pokarmowym zwierząt i ludzi, skąd wydostaje się do środowiska wraz z kałem. Laseczka tężca produkuje przetrwalniki, które potrafią przetrwać w środowisku nawet 10 lat. Bytuje w glebie, zwłaszcza tej nawożonej obornikiem. Jest bakterią beztlenową - do wzrostu wymaga warunków bez dostępu tlenu, który ją zabija. Szczególnie duża ilość laseczek tężca stwierdzana jest w oborniku końskim i równocześnie ten gatunek zwierząt jest, obok człowieka, najwrażliwszy na omawiany drobnoustrój. Równocześnie koń każdego dnia ma bezpośredni kontakt z glebą i z obornikiem, a zranienia u tego gatunku nie należą do rzadkości.

 


Jak dochodzi do zakażenia

Choroba najczęściej rozwija się w wyniku zanieczyszczenia glebą lub obornikiem rany. Im głębsze zranienie, tym ryzyko rozwoju zakażenia jest większe, gdyż wewnątrz rany panują warunki z bardzo ograniczonym dostępem tlenu. Niebezpieczne mogą się okazać również niewielkie, niepozorne rany, często niezauważone przez opiekuna. Rozwojowi laseczki tężca sprzyja zmiażdżenie tkanek, duże zanieczyszczenie rany, a także obecność strupa i/lub tworzącej się blizny. Do zakażenia dojść może również m. in. przy zranieniach kopyta i jego okolicy (np. zagwożdżenia, nagwożdżenia, ropnie tworzywa kopytowego, zatrat), w przebiegu grudy, przy interwencjach chirurgicznych (np. kastracja, szycie rany), przy ciężkich porodach (ryzyko dla klaczy i źrebięcia – zakażenie przez pępowinę).

 

Szczepienia stanowią najskuteczniejszą formę zapobiegania tężcowi u koni.

 


Działanie toksyny tężcowej

Laseczka tężca nie przemieszcza się w głąb ciała. Pozostając w miejscu wniknięcia, namnaża się i produkuje toksyny, które zostają później uwolnione do otoczenia. Wspomniana tetanospazmina blokuje fizjologiczne procesy hamowania, w wyniku czego ma miejsce ciągły, pozbawiony kontroli przepływ pobudzających impulsów nerwowych, co powoduje skurcz mięśni, bez możliwości ich późniejszego rozkurczenia. Mięśnie napinają się nawet pod wpływem działania słabego bodźca. W jednym czasie kurczą się działające wobec siebie przeciwstawnie mięśnie.

 


Objawy tężca u koni

  • Śmiertelność koni z powodu tężca waha się w granicach 60-80 proc.
  • Główne objawy to spastyczne skurcze mięśni szkieletowych i nadmierna pobudliwość nerwowa na bodźce płynące ze świata zewnętrznego
  • Okres inkubacji: od kilku dni do 2-3 tygodni
  • Pierwsze objawy są niespecyficzne: niepokój, nietolerancja wysiłkowa, sztywność chodu, koń cofa się i zawraca z trudem i niechęcią
  • Po kilku dniach pojawiają się bardziej typowe objawy: napięcie mięśni, najpierw tych, otaczających ranę, przez którą wniknęła laseczka tężca, potem rozprzestrzeniające się na głowę i pozostałe części ciała
  • Rozwija się szczękościsk, utrudniający picie, a także pobieranie i żucie paszy
  • Skurcze tężcowe rozprzestrzeniają się na mięśnie szkieletu, szyi, tułowia i kończyn
  • Koń może przyjmować tzw. postawę kozła do piłowania drewna - stoi na rozstawionych kończynach z wyciągniętą do przodu głową, usztywnioną szyją i grzbietem oraz odstawionym ogonem
  • Małżowiny uszne są napięte i nieruchome
  • Przy lekkim uniesieniu głowy koń szybko wysuwa trzecią powiekę, tzw. wypadanie trzeciej powieki (objaw charakterystyczny dla tężca u koni)
  • Apetyt i pragnienie są zachowane, ale szczękościsk uniemożliwia przyjmowanie pokarmu i wody
  • Zwierzę oddycha szybciej i płycej
  • Mięśnie szkieletowe całego ciała są sztywne
  • Ruchy perystaltyczne jelit ulegają osłabieniu – zalega kał i mocz
  • Temperatura ciała najpierw jest fizjologiczna lub nieco podwyższona, a kilka godzin przed śmiercią wzrasta do 42-43 stopni Celsjusza
  • Występuje nadwrażliwość na bodźce płynące z otoczenia - nawet delikatny dźwięk, błysk światła czy dotyk, powoduje napady spastycznych skurczów mięśni
  • Ataki skurczu mięśni trwają od kilkunastu sekund do kilku minut, obejmują pojedyncze lub wszystkie mięśnie szkieletowe. W trakcie napadu tętno znacznie wzrasta, koń może niekiedy na cały czas napadu wstrzymać oddech
  • Napady skurczowe mogą też pojawić się bez żadnych bodźców co 0,5-1 godziny
  • W cięższych przypadkach koń leży
  • Zwierzę ma przez cały czas pełną świadomość, także w momencie śmierci
  • Bezpośrednią przyczyną zgonu jest uduszenie wskutek skurczu mięśni oddechowych.

 

Diagnostyka tężca

Podstawą do postawienia rozpoznania jest analiza objawów klinicznych i zdarzeń z niedalekiej przeszłości mogących sugerować możliwość zakażenia laseczką tężca. Jeśli znane są wrota możliwego zakażenia w postaci rany, pobiera się z niej materiał do badań laboratoryjnych, które mogą potwierdzić postawioną uprzednio wstępną diagnozę. Od konia pobiera się również krew w celu oznaczenia poziomu produktów rozpadu tkanki mięśniowej, który znacznie wzrasta w przebiegu tężca.

 

Bramą wejścia do organizmu laseczki tężca może być m. in. przerwanie ciągłości tkanek kopyta, na przykład w przebiegu ropnia tworzywa kopytowego.

 


Leczenie tężca u koni

Leczenie tężca u koni jest niezwykle trudne i w wielu przypadkach kończy się fiaskiem. Jeśli wrota zakażenia są znane, ranę dokładnie się oczyszcza, z zastosowaniem środków działających poprzez reaktywne formy tlenu (woda utleniona, nadmanganian potasu) oraz podaniem do rany antybiotyku. Koń dostaje ogólnie przez około tydzień duże dawki antybiotyków penicylinowych. Kluczowe jest jak najszybsze podanie surowicy przeciwtężcowej. Zwierzę otrzymuje też leki uspokajające, przeciwskurczowe i zwiotczające mięśnie. W przypadkach, gdy kiedy koń nie ma możliwości samodzielnego jedzenia i picia, karmi się go i poi przez sondę nosowo-przełykową. Pacjentom odwodnionym podaje się płyny drogą dożylną. Należy zapewnić zwierzęciu komfortowe, spokojne warunki, w których bodźce będą ograniczone do minimum w odizolowanym, wygłuszonym i zaciemnionym pomieszczeniu. Wszystkie czynności przy koniu należy wykonywać bardzo ostrożnie, z zachowaniem ciszy i ograniczeniem do minimum światła, z wcześniejszym podaniem środków uspokajających. Jeśli koń odpowie pozytywnie na terapię, objawy ustępują po około 2 tygodniach, sztywność mięśni może utrzymywać się do 6 tygodni. Najczęstszym powikłaniem jest zapalenie płuc w wyniku zachłyśnięcia się pokarmem lub wodą, jak również zaleganiem śluzu w drogach oddechowych.

 


Profilaktyka tężca u koni

  1. Bezwzględnie należy szczepić konie przeciwko tężcowi i dbać o to, by koń miał zawsze aktualne szczepienia przeciwko tej chorobie. Należy pilnować, by ciężarna klacz miała aktualne szczepienia przeciwko tężcowi, dzięki czemu źrebię otrzyma wraz z siarą przeciwciała matczyne chroniące je przed zakażeniem.
  2. Zabiegi lekarsko-weterynaryjne oraz inne, mogące wiązać się z ryzykiem zakażenia laseczką tężca, powinny być przeprowadzane z zachowaniem surowych zasad aseptyki.
  3. Każde zranienie, nawet lekkie, musi zostać odpowiednio opatrzone i zdezynfekowane środkami działającymi bójczo na laseczkę tężca (np. woda utleniona)
  4. W codziennej toalecie uszkodzeń ciała konia (np. rany, ropnie tworzywa kopytowego) należy przykładać szczególną uwagę do utrzymania na wysokim poziomie higieny oraz stosować środki działające na laseczkę tężca (np. roztwór nadmanganianu potasu). W przypadku zwiększonego ryzyka, że mogło dojść u konia do zakażenia laseczką tężca, należy zastosować u niego surowicę przeciwtężcową, szczepienia przeciwko tężcowi oraz antybiotyki.
  5. O ile leczenie tężca u koni jest trudne i często kończy się niepowodzeniem, to współczesna medycyna weterynaryjna daje nam skuteczne formy zapobiegania tej chorobie, w postaci szczepień. Nie zapominajmy również o konieczności posiadania przez ludzi aktualnych szczepień przeciwko tężcowi. Osoby przebywające w otoczeniu koni znajdują się bowiem w grupie szczególnie wysokiego ryzyka zachorowania na omawianą chorobę.