Owady w sposób naturalny bytują w otoczeniu koni, będąc ich prawdziwą zmorą zarówno w warunkach naturalnych jak i udomowionych. Niestety, oprócz ustawicznego irytowania tych zwierząt, mogą niekiedy być również przyczyną ich problemów zdrowotnych. Podpowiadamy jakie mogą być objawy i skutki kontaktu koni z niektórymi owadami i co robić, gdy pojawią się problemy.

 


Pszczoły, osy, szerszenie

Szczególnie niebezpieczne dla koni mogą okazać się użądlenia owadów należących do rzędu błonkoskrzydłych (Hymenoptera), czyli m. in. pszczół, os i szerszeni. Jad tych owadów zawiera wiele substancji mogących powodować objawy miejscowe oraz ogólne, w tym groźny dla życia wstrząs anafilaktyczny. Na szczęście użądlenia błonkoskrzydłych u dużych zwierząt zdarzają się dosyć rzadko.

 

Reakcja konia na ukąszenia owadów błonkoskrzydłych może różnić się znacząco w zależności od przypadku. Dochodzi do rozwoju anemii, uszkodzenia wątroby oraz mięśni. Szczególnie niebezpieczne są ukąszenia w miejscach, których opuchnięcie może doprowadzić do uduszenia się konia, czyli w obrębie głowy (uwaga na siadające na owocach owady) i szyi. Może też dojść do rozwinięcia się wstrząsu i szybkiej śmierci zwierzęcia.

 

Objawy: apatia, niechęć do jedzenia, obrzęk głowy i klatki piersiowej, duszność, zażółcenie błon śluzowych, powiększenie węzłów chłonnych i ciemne zabarwienie moczu, możliwe objawy wstrząsu w postaci obfitych, zimnych potów, niepokoju, zimnych kończyn i uszu, przyspieszonego i słabo wyczuwalnego tętna oraz silnego osłabienia.

 

Ryzyko: wstrząs anafilaktyczny, uduszenie wskutek opuchlizny okolic dróg oddechowych

 

Pierwsza pomoc: konia należy umieścić w spokojnym, zacienionym miejscu, poza zasięgiem owadów. Uwaga na możliwe gwałtowne i niebezpieczne dla otoczenia i samego zwierzęcia jego reakcje na owady! Na miejsca objęte obrzękiem przykłada się na przemian gorące i zimne okłady. Należy jak najszybciej wezwać lekarza weterynarii.

 

Leczenie: lekarz weterynarii podaje koniowi dożylnie płyny infuzyjne, środki moczopędne, leki przeciwhistaminowe i kortykosteroidy w celu opanowania szybko postępującej reakcji zapalnej, która doprowadzić może do śmierci. Szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia jest więc niezwykle ważne i zazwyczaj pozwala na wyleczenie pacjenta. [1]

 

Rany na ciele konia spowodowane próbami ugaszenia świądu po ukąszeniach owadów.


Gzy końskie

Gzy końskie (Gasterophilus spp.) to owady należące do rzędu dwuskrzydłych (Diptera), najczęściej żerujące na koniach w pełnym słońcu. Istnieje kilka gatunków gzów, najczęściej występującym w Polsce jest giez jelitowy (Gasterophilus intestinalis). Gzy pojawiają się latem na pastwiskach i wybiegach (przede wszystkim w lipcu i sierpniu) i składają jaja, przytwierdzając je do sierści konia w różnych miejscach ciała. W przypadku G. intenstinalis będą to okolice kończyn, łopatek, barków, boków ciała, a u innych gatunków gzów szyja, głowa, a także włosy warg, włosy policzków oraz zagłębienie międzyżuchwowe, a także źdźbła traw. W jajach dojrzewają larwy. U G. intenstinalis zostają one później uwolnione z osłonki w trakcie ich zlizywania przez konia, podczas którego automatycznie dostają się wtedy do jamy ustnej zwierzęcia. U innych gatunków gzów larwy wykluwają się samorzutnie i pełzają do jamy ustnej. W obu przypadkach larwy wnikają w błonę śluzową języka, a potem przedostają się do kolejnych odcinków przewodu pokarmowego, zwykle do żołądka, ale także do dwunastnicy i prostnicy. Tam osiedlają się w błonie śluzowej i pozostają w niej przez kolejnych 9-10 miesięcy. W niektórych populacjach polskich koni nawet 100 proc. zwierząt może być zarażonych gzem końskim. Obecność gzów w błonie śluzowej przewodu pokarmowego prowadzić może do zaburzeń pracy żołądka i jelit, zahamowania wydzielania soków trawiennych i utrudnienia przechodzenia treści pokarmowej z żołądka do dalszych odcinków układu trawiennego. Mechaniczne uszkadzanie zaatakowanych narządów zwiększa ryzyko powikłań w postaci inwazji drobnoustrojów, intoksykacji oraz zaburzeń przemiany materii. Wnikanie do krwi konia śliny larw gzów wywołuje niedokrwistość. Larwy przytwierdzają się do błony śluzowej żołądka lub jelit za pomocą silnych haków gębowych, co może doprowadzić do zmian martwiczych, zwyrodnieniowych, obrzęku zapalnego, krwawień i krwotoków, a nawet perforacji narządów. W niektórych przypadkach może nawet dojść, ale z częstotliwością mniejszą niż przy inwazji słupkowca dużego (Strongylus vulgaris), do kolek zatorowych wskutek uszkodzenia dużych tętnic jamy brzusznej. Zmianom ulegają wyniki morfologii i biochemii krwi. Rodzaj i nasilenie prezentowanych przez konia objawów zależy od intensywności inwazji.

 

Objawy: widoczne gołym okiem jasne, podłużne twory (jaja), o grubości nici i długości do 1 mm, zlokalizowane w wyżej wymienionych miejscach, zaburzenia pracy żołądka i jelit, zmniejszenie apetytu, objawy o różnym nasileniu typowe dla kolki

 

Ryzyko: śmierć w wyniku morzyska (kolka), w tym również kolki zatorowej

 

Pierwsza pomoc: mechaniczne usuwanie widocznych jaj gzów za pomocą specjalnych noży lub tępej maszynki do golenia, w przypadku kolki koniowi należy udzielić pomocy typowej dla stanów kolkowych i jak najszybciej wezwać lekarza weterynarii

 

Leczenie: regularne odrobaczanie koni, z wykorzystaniem (szczególnie jesienią) iwermektyny, która działa bójczo na larwy gza końskiego. Pamiętajmy, że nawet przy starannym oczyszczaniu sierści z jaj gza, nigdy nie uda się ich wszystkich usunąć. [2]

 

Obrzęk, zaczerwienienie i obecność wydzieliny zapalnej na podbrzuszu konia wskutek inwazji owadów.

 


Muchówki

Muchówki (Culicoides spp.) to niewielkie (ok. 1 mm długości) krwiopijne owady, występujące w całej Polsce. Szczególnie wabiąco działa na nie zapach końskiego potu. Zawarte w ich ślinie substancje wywołują u niektórych koni reakcję alergiczną. W Polsce żerują na koniach od kwietnia do września, największe nasilenie inwazji obserwuje się w lipcu. Owady te najbardziej aktywne są wieczorami i nocami. Głównym problemem jaki wywołują jest sezonowe alergiczne zapalenie skóry koni zwane lipcówką lub wypryskiem letnim. Obok muchówek za występowanie lipcówki odpowiedzialne są również meszki Simulium, muchy (Stomoxys, Musca), komary (Culex) i gzy (Tabanus). Konie uczulone na muchówki Culicoides spp. częściej od pozostałych koni, wykazują też alergię na inne owady. Miejscami najczęściej atakowanymi przez muchówki są głowa, szyja, grzywa, grzbiet, zad, ogon i okolice łopatki, a także podbrzusze w okolicach linii białej. W przebiegu lipcówki koń odczuwa bardzo silny świąd, co sprawia, że ociera się on o różne przedmioty. Prowadzi to do mechanicznych uszkodzeń skóry i powikłań w postaci zakażeń bakteryjnych. Muchówki mogą również wywoływać stany zapalne w obrębie linii pośrodkowej brzucha, pępka i wymienia. W tych miejscach często dochodzi do powikłań w postaci silnego rozrostu drożdżaków co powoduje zaostrzenie zmian. Muchówki mogą również żerować w końskich uszach, gdzie wskutek nadwrażliwości i rozrostu drożdżaków dochodzi do silnego stanu zapalnego i gromadzenia się na wewnętrznej powierzchni małżowiny usznej wydzieliny zapalnej. Muchówki Culicoides spp. mogą również przenosić nicienie Onchocerca, które osiedlają się w więzadle karkowym, skąd ich mikrofilarie przez tkankę podskórną, wędrują do oczu powodując ich uszkodzenie, tzw. onchocerkozę. Dochodzi wtedy do zapalenia spojówek, obrzęku i zmętnienia rogówki, rzadziej jej owrzodzenia oraz zmętnienia twardówki. W przewlekłej postaci pojawić może się zwłóknienie i wnikanie naczyń krwionośnych w rogówkę. W części przypadków rozwija się również zapalenie błony naczyniowej oka.

 

Objawy

Lipcówka: pęcherzyki, krostki, sączące grudki, wyłysienia, „skorupa” z zasychającej wydzieliny, zliszajowacenia skóry, silny świąd, wytarty rzep ogonowy, uszkodzenia skóry wskutek prób ugaszenia przez konia swędzenia, niekiedy objawy ogólne, z rozwojem wstrząsu włącznie. Objawy pojawiają się od razu po zetknięciu z owadami. Skórne objawy niepowikłanej lipcówki ustępują samoistnie wraz ze zniknięciem jesienią owadów. Jeśli zmiany są powikłane, np. w postaci infekcji bakteryjnych, to utrzymują się również po zaprzestaniu kontaktu z owadami.

 

Podbrzusze: zaczerwienienie i opuchlizna w obrębie linii pośrodkowej, pępka i wymienia, obecność złogów ciemnej wydzieliny, świąd (przy dotykaniu i myciu tych okolic koń odczuwa wyraźną przyjemność)

 

Uszy: obecność na włosach wewnętrznej powierzchni małżowin usznych małych, szarych płatków skóry, a nierzadko również brązowych strupów, zaczerwienienie i/lub szara barwa skóry wewnątrz ucha.

 

Onchocerkoza oczu: zapalenie spojówek, białawe zmętnienie rogówki, rozlany obrzęk rogówki, depigmentacja (odbarwienie) spojówki, kurcz powiek, łzawienie, przepełnienie oczu łzami, światłowstręt, kurcz (zaciskanie) powiek, zwężenie źrenic.

 

Ryzyko: powikłania bakteryjne, rzadko wstrząs, a w przypadku onchocerkozy – upośledzenie wzroku.

 

Pierwsza pomoc: oczyszczenie zmian, jeśli zachowanie konia na to pozwala, umieszczenie konia w miejscu, w którym nie występują owady i wezwanie lekarza weterynarii.

 

Leczenie: codzienna toaleta zmian, miejscowe stosowanie preparatów o działaniu przeciwzapalnym, a w przypadkach powikłanych zakażeniem bakteryjnym, również preparatów zawierających antybiotyki lub środki grzybobójcze przy rozroście drożdżaków, w zaawansowanych przypadkach i przy występowaniu objawów ogólnych podaje się preparaty glikokortykosteroidowe ogólnie. Konie z nadwrażliwością na muchówki należy zabezpieczać przed ukąszeniami stosując preparaty zawierające permetrynę oraz derki i maski przeciw owadom. W przypadku alergii na ukąszenia owadów stosuje się również odczulanie, czyli specyficzną immunoterapię alergenową (ASIT). Przy onchocerkozie podaje się ogólnie iwermektynę oraz stosuje się leczenie miejscowe (m. in. przeciwzapalne), w tym przypadku również bardzo ważne jest utrzymywanie higieny oczu. Należy unikać utrzymywania koni na terenach w pobliżu stojącej wody, gdyż jest ona siedliskiem muchówek. [3, 4]

 

Zmiany w uchu konia spowodowane inwazją owadów.

 


W artykule przedstawiono tylko część problemów jakie mogą powodować u koni owady. Niestety ich lista jest znacznie dłuższa. Jak zawsze, najlepiej jest zapobiegać niż leczyć, jeśli więc jest to możliwe, ograniczajmy kontakt konia z owadami. Nie wprowadzajmy jednak zbyt pochopnie do otoczenia środków owadobójczych w postaci oprysków, gdyż mogą one nie tylko zabić szkodliwe dla koni owady, ale również te całkiem niegroźne, a jednocześnie niezbędne do utrzymania równowagi w przyrodzie.

 


Piśmiennictwo

Fonteque J. H., Fernando de Souza A., Mendes R. P., Schade J., Systemic toxic reaction due to multiple honeybee stings in equine: Case report, Arquivo Brasileiro de Medicina Veterinária e Zootecnia · June 2018, DOI: 10.1590/1678-4162-10012.
Pawlas M., Sołtysiak Z., Nicpoń J., Nicpoń J., Występowanie i obraz patomorfologiczny gasterofilozy koni z północno-wschodniej Polski, Medycyna Wet. 2007, 63 (11).
Marsella R., Craig N., Wickens C., Brooks S., Insect Bite Hypersensitivity in Horses, University of Florida George A Smathers Libraries, 2020.
Gilger B. C., Equine Ophthalmology 2nd edition, Saunders, Missouri 2011.