Mistrzyni Polski seniorów w dyscyplinie ujeżdżenia z ubiegłego roku - Aleksandra Szulc, 2017 rok rozpoczęła od podróży do Niemiec. Krótka, kilkudniowa wizyta w miejscowości Krefeld w Niemczech nieopodal Düsseldorfu była roboczym wypadem do stajni Gut Auric.

W stajni tej bowiem przebywa 6-letni koń Breakdance będący własnością Aleksandry Szulc.

Dwa lata temu Breakdance i aktualna Mistrzyni Polski w ujeżdżeniu w kategorii seniorów wygrali Mistrzostwa Polski Młodych Koni w ujeżdżeniu w kategorii koni 4-letnich hodowli krajowej.

Co skłoniło reprezentantkę Polski do tak dalekiej podróży już w pierwszym dniach roku 2017?

Najlepiej będzie jak jej samej oddamy głos:

Do Niemiec pojechałam, żeby żeby odbyć konsultacje i treningi z moim trenerem Jeanem Bemelmansem. Codzienne obowiązki związane z prowadzeniem naszego ośrodka Golden Dream w Feliksowie pod Łodzią nie pozwalają mi na dłuższe i częstsze wizyty w stajni Gut Auric. Nie mogę sobie pozwolić, żeby na przykład pojechać do niego na dwa miesiące i  pracować pod jego okiem. Sukcesy minionego roku w Golden Dream to nie tylko mój medal z Mistrzostw Polski. To również udział naszych zawodników w 23 zawodach i wiele medali przez nich zdobytych. Dlatego zdecydowałam się, żeby na stałe,  przynajmniej na razie, przebywał tutaj mój młody koń Breakdance. Koń, z którym wiążę duże nadzieje na przyszłość. Ale o tym powiem za chwilę.  Na co dzień dosiada go i pracuje na nim pod okiem Jeana Bemelmansa hiszpański zawodnik Borja Carrascosa Martinez. Dzięki temu rozwiązaniu mój trener może obserwować rozwój Breakdanca a ja pojawiam się tu mniej więcej co miesiąc i przez trzy dni ciężko razem pracujemy. Moje plany to praca przez pierwsze dwa miesiące. Pierwsze starty planuję w początkach marca. Myślę o udziale w CDI3* w Lier lub jeśli uda się dostać to w CDI5* w Dortmundzie. Wracając do moich nadziei związanych z koniem Breakdance, to chciałam powiedzieć, że to co teraz robię jest początkiem naszej drogi do ... Tokio. Myślę, że to moje olimpijskie marzenie jest realne. Podziela je również Jean Bemelmans. Zrobię więc wszystko, żeby je zrealizować.” powiedziała nam Aleksandra Szulc.

Trzymajmy więc kciuki za marzenia Aleksandry Szulc. Bo jej kariera zawodniczki i szkoleniowca pokazuje, że potrafi je realizować. 10 lat temu ta ambitna amazonka wsiadła po raz pierwszy na konia Rumba Hit. Konsekwencja w dążeniu do wyznaczonego celu doprowadziła ją startów w konkursach GP oraz do Kadry Narodowej jak i do złotego medalu Mistrzostw Polski w ujeżdżeniu w kategorii seniorów zdobytego w ubiegłym roku. Dlaczego więc miałoby się nie udać i to marzenie?