Zmiany w nowym cenniku można ująć w skrócie stwierdzeniem, że obniżono obciążenia dla klubów, członków PZJ i zwiększono je dla osób startujących jako niezrzeszone. Zawodnicy bez przynależności klubowej krok ten odebrali bardzo jednoznacznie, czyli negatywnie.
O krótką rozmowę na ten temat poprosiliśmy Prezesa PZJ – pana Łukasza Abgarowicza:
ŚK – Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
ŁA – Dziękuję bardzo i nawzajem.
ŚK – Panie Prezesie, Nowy 2015 Rok nie zapowiada się najlepiej dla zawodników niezrzeszonych, tych startujących ze statusem Bez Przynależności Klubowej. Obciążenia dla nich z tytułu rejestracji i licencji w PZJ drastycznie wzrosły. Warto by może poświęcić temu tematowi chwilę rozmowy i wyjaśnić tą kwestię?
ŁA – Jak najbardziej temat wart jest rozmowy. Obowiązujący w 2015 roku Cennik PZJ był wprowadzany w wielkim napięciu. Tym bardziej, że zmiany cennikowe wymagają opinii Rady Związku. Przeważyła jednak opinia, że po pierwsze cennik taki, jaki wprowadziliśmy wzmacnia strukturę jeździecką. A to, co wzmacnia ją najbardziej to są właśnie kluby jeździeckie. Kluby rozumiane trochę już inaczej niż bywało to wcześniej. Naszymi członkami mogą dzisiaj być też podmioty gospodarcze a nie tylko stowarzyszenia. To właśnie kluby budują tkankę jeździecką, na bazie której działa cały sport jeździecki. Nikt rozsądny nie będzie podważał tej kwestii. Po drugie, tylko przez kluby uczestniczy się w życiu Związku. Tymczasem ludzie BPK nie uczestniczą w tym ruchu. W naturalny sposób nie mają więc swojej reprezentacji w PZJ, nie są członkami Związku. Nie angażują się w budowę struktury i infrastruktury jeździectwa, rozwój sportu jeździeckiego. Związek bowiem oparty jest głównie o działalność społeczną swoich członków. Z drugiej strony BPK są beneficjentami tego, co tworzy PZJ
ŚK – Czy zatem zróżnicowanie w opłatach dla członków klubów zrzeszonych w PZJ i osób o statusie BPK należy traktować jako swojego rodzaju wyrównanie kosztów uprawiania jeździectwa?
ŁA – Nie chciałbym, żeby traktować Związek jak jakiegoś Janosika. Można oczywiście mówić o tej różnicy w tym kontekście, ale to tylko drobny kawałek prawdy. Ta bowiem jest taka jak powiedziałem, czyli główną intencją jest wzmocnienie klubów, członków PZJ. Czy może kogoś dziwić, że Związek działa w interesie swoich członków?
ŚK – A czy w Zarządzie PZJ, lub innym ciele Związku, zastanawialiście się nad powodami dla których zawodnicy zrzeszeni w klubach stają się zawodnikami BPK?
ŁA – Z pewnością jest to kwestia ekonomii, czyli rachunku co bardziej się opłaca. I tutaj nowe ceny porządkują tą kwestię. Członek klubu musi płacić składki klubowe w systemie miesięcznym, kwartalnym czy rocznym. To jeden z podstawowych warunków narzucanych ustawą. Ale nie tylko to. Członkowie klubów wkładają jeszcze jakąś pracę w ich tworzenie, organizację i rozwój. Wypadało by więc zrównoważyć w cenniku tą sprawę. Stąd poluzowaliśmy opłaty dla klubów.
ŚK – Czy różnica w opłatach ma być też bodźcem dla zawodników o statusie BPK do wstępowania do klubów?
ŁA – Tak. Ale nie tylko. Klub jest stosunkowo łatwo powołać i stosunkowo prędko wypełnić wszelkie wymogi formalne. Każdy dla którego powodem swojego BPK była kwestia tylko ekonomiczna może to zrobić. Wrócę jednak jeszcze na chwilę do poprzedniego pytania o powody dla których zawodnicy zostają BPK. Były wielkie napięcia związane z kwestią zmiany barw klubowych. Było to coś, co z pewnością zniechęcało do zrzeszania się w klubach.
ŚK – No właśnie! Przepraszam, że wpadam w słowo, ale mówiąc szczerze nie mogę zrozumieć jednej kwestii. Jeśli przyjmiemy to co Pan powiedział o wzmacnianiu klubów zróżnicowanym poziomem opłat w stosunku do osób BPK, to naprawdę trudno to odnieść do Regulaminu Zmiany Barw Klubowych PZJ. Przecież charakter dzisiejszych klubów daleko odbiega od tego było w Polsce u schyłku XX wieku. Dzisiaj kluby zrzeszają zawodników, którzy często nie widzą na oczy siedziby klubowej. Sami wynajdują sobie stajnię pensjonatową, sami opłacają szkoleniowca, luzaka i sami ponoszą wszelkie koszty związane ze swoimi wierzchowcami i startami. Dlaczego zmieniając taki klub muszą ponosić niemałe koszty jakichś ekwiwalentów za wyszkolenie i jeszcze opłat na rzecz PZJ? Nie umiem połączyć w spójną całość tych dwóch spraw.
ŁA – Ale przecież Zarząd obniżył obowiązujące wcześniej stawki jesienią ubiegłego roku, a także uporządkowaliśmy przepisy dotyczące zmiany barw klubowych. Obecnie już niemożliwe jest bezpodstawne roszczenie od zawodnika odchodzącego z klubu wielkich kwot jako ekwiwalentu za
szkolenie. Kiedy obowiązywały wcześniejsze regulacje, to faktycznie jak już ktoś się „wyzwolił” z tego klubowego układu, to po prostu nie chcąc ryzykować zamknięcia się w kolejnym uciekał w BPK. Koszty zmiany barw klubowych były nieproporcjonalnie wysokie, a do tego odejście z klubu wiązało się zazwyczaj z kłopotliwym, wielomiesięcznym postępowaniem, często też z przerwą w startach. Ale nie mówmy o startym Regulaminie Zmiany Barw Klubowych. Jeśli zaproponowane jesienią zmiany nie spełniają swojego celu, lub po prostu wymagają kolejnej korekty, to trzeba będzie to zrobić po przeanalizowaniu problemu kolejny raz. I robić to tyle razy, żeby osiągnąć
zadowalający wszystkich efekt. Trzeba jednak pamiętać, że w sprawach spornych przy zmianie barw klubowych to nie tylko zawodnicy mają rację. To na ogół nie jest świat spraw czarno-białych. Działając w tej materii trzeba myśleć o racjach każdej strony i zachować daleko idący obiektywizm. Jestem zdania, że zasadniczą rolę w tym temacie powinny przejąć twarde umowy zawierane pomiędzy klubami i zawodnikami. To właśnie w nich powinny być zawarte precyzyjne zapisy regulujące wszelkie kwestie związane z rozliczeniami na linii zawodnik i jego klub.
ŚK – Dlaczego wobec tego zmiany w Regulaminie Zmian barw Klubowych o których Pan wspomniał nie weszły w życie w jednym pakiecie z nowym Cennikiem PZJ na rok 2015? Kiedy możemy spodziewać wprowadzenia nowego Regulaminu Zmian Barw Klubowych?
ŁA – Nowy regulamin zmiany barw klubowych wraz z niższymi opłatami na rzecz PZJ obowiązuje od września 2014 r. Jak dotąd nie mamy żadnych sygnałów, że wymaga dalszej korekty. To pierwsza kwestia. Myślę, że już najwyższy czas, by środowisko nauczyło się w normalny sposób artykułować swoje potrzeby. Mam wrażenie, że mówiąc o osobach nie do końca zadowolonych z dokonanych zmian mówimy o zawodnikach. To doskonały przykład na to, że potrzebują oni swoich reprezentantów w Związku. Reprezentantów uczestniczących aktywnie w tworzeniu związkowej codzienności. Status zawodnika BPK z pewnością nie jest opcją, która to umożliwia. To proste i jasne, trudne do podważenia przez kogokolwiek racjonalnie myślącego. Do dalszych rozważań na ten temat będziemy mogli powrócić w drugim półroczu. Zobaczymy, ilu zawodników BPK zachowa obecny status, ilu wstąpi do istniejących klubów, ile powstanie klubów nowych. Zobaczymy też, jak się sprawdza nowy regulamin zmiany barw klubowych..
ŚK – Czy chciałby Pan jeszcze coś dodać w kwestii zawodników o statusie BPK?
ŁA – Wydaje mi się, że powiedzieliśmy wszystko, co powinniśmy. Że dzisiaj tak naprawdę nie jest żadnym problemem dla nikogo założenie swojego własnego klubu. I to w każdej formie. Może to być spółka , fundacja czy stowarzyszenie. Osoby niezrzeszone mogą też przystąpić do jakiegoś już istniejącego klubu lub skrzyknąć się w grupie tych BPK i stworzyć swój klub na miarę swoich potrzeb i ambicji. Oczywiście fakt pozostania zawodnikiem ze statusem BPK jest też jakimś wyborem. Miejmy nadzieję, że świadomym wyborem, który oczywiście szanujemy. Warto jednak mieć świadomość, że każdy wybór wiąże się z określonymi konsekwencjami. W przypadku wyboru BPK jest to ponoszenie innych, wyższych opłat rejestracyjnych i licencyjnych. Ale jest przecież alternatywa. Więc zamiast narzekać, bo to zawsze jest najprostsze, lepiej będzie przeanalizować czy nie zostać członkiem istniejącego klubu lub stworzyć własny. O tym już przed chwilą mówiłem. Istotnym jest fakt, że w każdym takim przypadku te osoby włączają się nasze wspólne życie jeździeckie zyskując możliwość wpływania na jego bieg. Między innymi na to jak będą wyglądały następne cenniki.
ŚK – Czyli mówiąc wprost: nieobecni nie mają racji. Chcąc mieć realny wpływ na kształtowanie działań PZJ trzeba wejść w jego struktury. Dziękuje bardzo za rozmowę.
ŁA – Tak jest. Dokładnie o to chodzi. Ja również dziękuję za rozmowę. Mam nadzieję, że osoby o statusie BPK rozważą to, o czym mówiliśmy i podejmą świadoma decyzję. Każdą z nich będziemy szanowali.