Zarząd PZJ zatwierdził wyniki konkursu na trenerów kadr narodowych i Menadżerów-Przewodniczących Komisji Dyscyplin Olimpijskich.

Na stanowisko I Trenera w Ujeżdżeniu aplikacje złożył Pan Andrzej Sałacki. Zarząd PZJ powołał na stanowisko I Trenera Kadry Narodowej w Ujeżdżeniu Pana Andrzeja Sałackiego.
Na stanowisko II Trenera w Ujeżdżeniu aplikacje złożył Pan Jarosław Poręba. Zarząd PZJ powołał na stanowisko II Trenera Kadry Narodowej w Ujeżdżeniu Pana Jarosława Porębę.
Na stanowisko Menadżera-Przewodniczącego Komisji Ujeżdżenia aplikacje złożyła Pani Monika Słowik. Zarząd PZJ powołał na stanowisko Menadżera-Przewodniczącego Komisji Ujeżdżenia Panią Monikę Słowik.
Na stanowisko Trenera Kadry Narodowej w Para-Ujeżdżeniu aplikacje złożyła Pani Natalia Kozłowska. Zarząd PZJ powołał na stanowisko Trenera Kadry Narodowej w Para-Ujeżdżeniu Panią Natalię Kozłowską.
Na stanowisko Menadżera-Przewodniczącego Komisji Para-Ujeżdżenia aplikacje złożyła Pani Jagoda Maciaszek. Zarząd PZJ powołał na stanowisko Menadżera-Przewodniczącego Komisji Para-Ujeżdżenia Panią Jagodę Maciaszek.
Na stanowisko I Trenera w Skokach przez Przeszkody aplikacje złożyli Pan Rudolf Mrugała i Pan Maciej Wojciechowski. Zarząd PZJ powołał na stanowisko I Trenera Kadry Narodowej w Skokach Przez Przeszkody Pana Rudolfa Mrugałę.
Na Stanowisko Trenera Kadry Narodowej Dzieci na Dużych Koniach i Juniorów na Kucach w Skokach przez Przeszkody aplikację złożył Pan Marcin Jońca. Zarząd PZJ nie zaaprobował kandydatury Pana Marcina Jońcy na stanowisko Trenera Kadry Narodowej Dzieci na Dużych Koniach i Juniorów na Kucach w Skokach przez Przeszkody.
Pan Tomasz Włodarski złożył aplikacje na Trenera Kadry Narodowej Dzieci. Zarząd PZJ zaaprobował wniosek Pana Tomasza Włodarskiego oraz postanowił o zorganizowaniu spotkania roboczego z zaakceptowanymi kandydatami na stanowiska trenerów i menadżerów celem ustalenia szczegółowych zakresów obowiązków i odpowiedzialności przed podpisaniem stosownych umów.
Pan Tomasz Mossakowski złożył w imieniu Pana Andreasa Dibowskiego aplikacje na I Trenera Kadry Narodowej WKKW. Zarząd z przyczyn formalnych odrzucił ten wniosek, bowiem zasady konkursu wymagają, aby aplikacje były składane przez osoby bezpośrednio zainteresowane.
Pan Tomasz Mossakowski złożył w imieniu Pana Piotra Kulikowskiego aplikacje na II Trenera Kadry Narodowej WKKW. Zarząd z przyczyn formalnych odrzucił ten wniosek, bowiem zasady konkursu wymagają, aby aplikacje były składane przez osoby bezpośrednio zainteresowane.
Pan Tomasz Mossakowski złożył aplikację na Menadżera – Przewodniczącego Komisji Dyscypliny WKKW . Zarząd PZJ nie zaaprobował kandydatury Pana Tomasza Mossakowskiego na stanowisko Menadżera – Przewodniczącego Komisji Dyscypliny WKKW.

Jak zawsze w takich wypadkach podajemy tekst komunikatu bez jakiejkolwiek ingerencji w jego treść.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy członka zarządu Polskiego Związku Jeździeckiego odpowiedzialnego za sport jeździecki, Bogdana Kuchejdę, który powiedział:

„W przypadku dyscypliny ujeżdżenia sprawa jest bardzo prosta. Do konkursu na stanowisko I trenera swoją aplikację złożył jedynie pan Andrzej Sałacki. Podobnie było w przypadki II trenera, nikt oprócz pana Jarosława Poręby do konkursu nie przystąpił. Również w przypadku konkursu na stanowisko Menadżera-Przewodniczącego Komisji Ujeżdżenia aplikację złożyła jedynie pani Monika Słowik. Zarząd zaaprobował te kandydatury. Pan Sałacki aprobuje pana Porębę i mówi, że znajdą wzajemną nić porozumienia. Pani Słowik to postać doskonale znana w środowisku ujeżdżeniowym i znająca jego meandry. Podobnie było też w dyscyplinie para-ujeżdżenia. Panie Natalia Kozłowska i Jagoda Maciaszek były jedynymi kandydatkami i zarząd nie widzi w tej kwestii przeciwwskazań.

W przypadku skoków przez przeszkody zacznę może nieco „od tyłu”, bo chciałbym na początek powiedzieć o dzieciach. Do konkursu na stanowisko trenera dzieci zgłoszono dwie aplikacje. Za wyborem zarządu, czyli kandydatury pana Tomasza Włodarskiego przemawiały bezsprzecznie jego doświadczenie w pracy z dziećmi i nie ma co ukrywać, wyniki czyli medal z tegorocznych Mistrzostw Europy. Oczywiście nie podchodzimy do tego tematu bezkrytycznie i jakieś tam uwagi do pracy trenera Włodarskiego mamy, ale swoją dotychczasową pracą potwierdził on, że wie o co chodzi. Kontrkandydatem był Marcin Jońca. Nie znamy jego doświadczenia w temacie pracy z dziećmi ani nie znamy jego wychowanków na arenie międzynarodowej. Dokonaliśmy więc chyba jedynego, racjonalnego wyboru.
O stanowisko I trenera w skokach ubiegał się pan Rudolf Mrugała i pan Maciej Wojciechowski. Po dosyć długich i burzliwych dyskusjach, rozważając naprawdę wiele aspektów, zarząd postanowił powierzyć obowiązki I trenera panu Mrugale. Jednak chcę od razu powiedzieć, że chcielibyśmy stworzyć team trenerski w skokach, składający się trenera Mrugały i Macieja Wojciechowskiego oraz do pomocy w pracy z dziećmi Tomasza Włodarskiego. Ostateczny podział kompetencji między tymi panami nie był przedmiotem naszych dyskusji czy decyzji. Zostawiamy sobie ten temat na spotkanie z nimi podczas Mistrzostw Polski w Jakubowicach. Nie widzimy problemów w tym, jeśli pan Wojciechowski będzie się dalej zajmował się Kadrą seniorów. Tę kwestię pozostawiamy obydwu panom do rozważenia mając nadzieję, że aspekty, powiedzmy ambicjonalne, nie będą górowały nad merytorycznymi i zwycięży dobro polskich skoków. Za wyborem pana Mrugały przemawiało w naszej opinii wiek, doświadczenie i wykształcenie kandydata. Pan Mrugała jest trenerem, pan Wojciechowski jest instruktorem. Zdajemy sobie wszyscy sprawę z pewnych kwestii, które niegdyś były problemem tego kandydata, ale na dzisiaj to jest już historia.
W przypadku WKKW formalnie zgłosił się do konkursu tylko pan Tomasz Mossakowski. Pan ten wystosował też pismo czy zgłoszenie w imieniu pana Kulikowskiego, który chyba potrafi pisać po polsku oraz pana Dibowskiego, który na pewno nie potrafi pisać po polsku. Takich zgłoszeń przyjąć z formalnego powodu nie mogliśmy. Starego układu menadżersko-trenerskiego w WKKW nie mogliśmy przyjąć i odrzuciliśmy kandydaturę pana Mossakowskiego. O powodach nie chciałbym teraz się specjalnie wypowiadać. Sytuacja w WKKW jest w tej chwili taka, że czekamy na zgłoszenia kolejnych kandydatów, którzy uważają, że poradzą sobie z tym wyzwaniem. Póki co pan Andrzej Sałacki podjął się opieki nad WKKW w odniesieniu do kwestii ujeżdżenia a pan Mrugała w odniesieniu do skoków. Nie odżegnujemy się od współpracy z panem Dibowskim, ale na nieco innych, bardziej racjonalnych zasadach, czyli opłacanych rzez nas konsultacjach dla członków Kadry u niego w Niemczech. Nie chcemy zabierać żadnych środków finansowych z WKKW. Chcemy je jedynie bardziej sensownie wydawać by osiągnąć lepsze wyniki.”

Pan Andrzej Sałacki poproszony o krótki komentarz powiedział:
„Wydaje mi się, że podjęta przez zarząd decyzja w odniesieniu do dyscypliny ujeżdżenia jest bardzo spójnym i logicznym krokiem ukierunkowanym personalnie na stworzenie zespołu, którego celem jest opracowanie i wdrożenie planu, który doprowadzi do obecności polskiego ujeżdżenia na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. To początek drogi. Na jej końcu, tym wcale nie tak odległym jest start w Tokio polskich zawodników w klasyfikacji indywidualnej i mam nadzieję drużynowej. Monikę Słowik znam od wielu lat i bardo ją cenię. Jarka Porębę znam również od wielu lat i wiem, że mamy podobną wizję pracy i celów.”

Maciej Wojciechowski w krótkiej rozmowie powiedział nam:
„Jeszce jestem na urlopie i nie chciałbym na gorąco komentować podjętej przez zarząd decyzji. Po skończonym urlopie jestem do dyspozycji mediów i wtedy będziemy mogli porozmawiać.”

Rudolf Mrugała na gorąco powiedział:
„Złożyłem swoją aplikację i moja kandydatura została przyjęta. Myślę, że moje wieloletnie doświadczenie zawodnika oraz wieloletnie doświadczenie trenera to argumenty, które mówią o tym, że jestem przygotowany do tego, żeby taką funkcję pełnić.”

Tomasz Mossakowski poproszony o komentarz powiedział nam w rozmowie telefonicznej:
„Na początek chciałbym sprostować jedną informację: w odpowiedzi na ogłoszony przez zarząd konkurs wystąpiliśmy jako Komisja WKKW PZJ z jednym, wspólnym wnioskiem, w którym stwierdziliśmy, że chcemy kontynuować to co do tej pory robiliśmy. Był to wniosek całego sztabu włącznie z lekarzem weterynarii i panią psycholog, wszyscy zadeklarowali, że chcą dalej współpracować. Nie do końca zgadzam się z argumentami zarządu, że wniosek ten nie spełniał wymogów formalnych. Napisałem w tym piśmie, że wszystkie wymienione w nim osoby zgłaszają w formalny sposób swoje kandydatury. Nie mogę też zgodzić się z tym, że kwestia zatrudnienia trenera Dibowskiego nie wchodzi w grę z powodów formalnych w Ministerstwie Sportu i Turystyki, bo mają oni określone stawki i wynagrodzenie dla niego nie mieści się w nich. Była nawet podnoszona kwestia potencjalnego zwrotu do ministerstwa wypłaconych już trenerowi środków, ale na szczęście zostało to jakoś załatwione. Chcę przypomnieć, że jak zatrudnialiśmy pana Dibowskiego, była podobna narracja w ministerstwie. A jednak udało się te problemy jakoś przezwyciężyć i w efekcie końcowym pan Dibowski był zatrudniony zgodnie przepisami. Moim zdaniem to wielka szkoda, że pozbywamy się takiego fachowca. No cóż zarząd nie przyjął mojej kandydatury i podjął decyzję jaką podjął i tego nie będę komentował. Ma do tego prawo i może podjąć każdą decyzję, jaką uważa za stosowną. Nie mam żadnych pretensji o to. Chcę tylko na koniec powiedzieć, że nie będę się ponownie ubiegał o stanowisko menadżera i przystępował do kolejnego konkursu.”