Do tragedii doszło w środę 6 czerwca przed godziną 21:30. Na leśnym odcinku drogi pod jadący samochód wybiegły trzy konie. Kierowca i pasażer zostali przewiezieni do szpitala, na szczęście obrażenia nie były groźne. Niestety, ucierpiały zwierzęta. Jeden z koni zginął na miejscu, drugi był poważnie ranny i trzeba było go uśpić. Jedynie trzeci wyszedł z tego cało.
Według ustaleń policji konie uciekły z pastwisk ze Stadniny Koni w Kurozwękach, gdzie przyjechały w ramach obozu jeździeckiego ze swojej stajni w Olszanicy.