Prezentujemy wrażenia prowadzącego zajęcia Romana Rucińskiego z  konsultacji jeździeckiej, która odbyła się w ośrodku Bractwa Konnego Św. Marcina w Klęku w dniach 12-14 lipca 2010 roku:

    Pojechałem trochę w ciemno, bo Klęk był dla mnie nieznanym miejscem "jeździeckim".  
Dotarłem 12.07. w poniedziałek o ósmej rano i ... miłe zaskoczenie. Ośrodek położony w dolinie, wśród pagórków i lasów na obrzeżach Łodzi ma niesłychany urok - nowe przestronne stajnie, piękna kryta ujeżdżalnia o drewnianej konstrukcji, a na dodatek duży otwarty plac do jazdy z kompletem przeszkód. Pomyślałem, że od strony technicznej mam wszystko co potrzeba.
    Druga niewiadoma to jakich zawodników i jakie konie przygotowała dla mnie Joanna Burzyńska - szefowa stajni w Klęku, która była inicjatorką naszego spotkania. I znów miło, bo "ekipa" bardzo wyrównana - ludzie i konie na świetnym poziomie. Ponadto wszyscy jeźdźcy przyjmowali uwagi z otwartymi głowami, co przekładało się na wyraźny postęp w pracy z końmi.
    Całości dopełniła świetna organizacja. Ze względu na potworne upały jeździliśmy w krytej ujeżdżalni, która była codziennie dwukrotnie podlewana i równana. Wszystkie treningi były nagrywane przez profesjonalnego operatora, a każdy z uczestników otrzymał materiał wideo
ze wszystkich swoich jazd z moim komentarzem. Wieczory mijały nam przy "klimatycznych" ogniskach, na których omawialiśmy treningi. Noclegi na miejscu w miłym pensjonacie.

Wielkie podziękowania dla właściciela ośrodka pana Krzysztofa Kulika za dyskretną pomoc na każdym polu i dla jego żony za przepyszną oprawę gastronomiczną.

Do zobaczenia - Roman Ruciński