Po krótkim przywitaniu, obowiązkowym strzemiennym i sygnale trąbki udała się na przejażdżkę w teren. W kłębach pary z końskich chrap i w stukocie kopyt jeźdźcy przemierzyli połacie pacółtowskich łąk i powrócili na skraj pałacowego parku by rozpocząć gonitwę. Sprytny lis, pomimo wielu zwinnych sztuczek, nie zdołał się wymknąć pogoni i został szybko schwytany. Dodatkowych emocji gonitwie dodawało pełne pasji prowadzenie i komentowanie imprezy przez wspaniałych gości specjalnych. A po gonitwie – zasłużony posiłek i prawdziwe widowisko czyli pokazy kaskaderskie. Skoki przez ogień, przejeżdżanie przez ściany, kadryl w wykonaniu stylowych ułanów, kozacy przeczący prawom grawitacji i bojowi rycerze – to tylko część widowiska urozmaicającego Hubertusa.
Oczywiście atmosfera nie byłaby tak emocjonująca, gdyby nie cudowna publiczność, która z wielkim oddaniem, nie bacząc na chłodną pogodę, przybyła, by dopingować jeźdźców w gonitwie i podziwiać odważnych kaskaderów. Jeśli, zgodnie z tradycją, świętowanie Hubertusa ma służyć temu, by nadchodzący sezon był pełen sukcesów, można być pewnym, że Ośrodek Jeździecki Pałac Pacółtowo czeka wspaniały sezon!
Świat Koni (redakcja@swiatkoni.pl)
21 października 2014 
1
Hubertus w Pacółtowie
reklama
Polecane
question_answer Dołącz do dyskusji
1 komentarzy
-- S P E C I A L I S T A WIELKA FORMA