Historyczny sukces odniósł dziś zespół Belgii, który zdobył złoty medal na Mistrzostwach Europy w skokach przez przeszkody.
Jeszcze nigdy w historii ME w skokach ekipa Belgii nie zdobyła żadnego medalu w klasyfikacji zespołowej. Do Rotterdamu Belgowie przyjechali mając jeden konkretny cel – zdobyć kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. O trzy takie cenne „bilety” walczyło łącznie 10 ekip, w tym takie potęgi jeździeckie jak Francja, Wielka Brytania , Włochy czy Irlandia.
Przypomnijmy, że po pierwszym dniu ME Belgowie zajmowali 8 miejsce. Trzy bezbłędne przejazdy we wczorajszym pierwszym nawrocie (TUTAJ) dały im prowadzenie w konkursie zespołowym. I taką pozycję utrzymali. Pieter Devos na Claire Z miał dziś zrzutkę i przekroczenie normy czasu (5 pkt.) i tym samym jego wynik nie liczył się do klasyfikacji. Jos Verloy na Igorze pojechał bezbłędnie, a Jerome Guerry na ogierze Quel Homme de Hus otrzymał 1 pkt. za zbyt wolną jazdę. Przed wjazdem ostatniego zawodnika, którym był Gregory Wathelet na ogierze MJT Nevados S, wiadomo było, że Belgowie zdobędą medal. Wathelet mógł zrobić jeden błąd by zdobyć złoto. Ewentualne 5 pkt. sprawiłoby, że najcenniejszy krążek trafiłby do Niemców. Ale doświadczony Gregory Wathelet doskonale przeprowadził Nevadosa przez ciężki parkur i przypieczętował jeden z największych sukcesów w historii belgijskiego jeździectwa. Belgia ukończyła konkurs z wynikiem 12,07 pkt.

I choć pisaliśmy już o tym wielokrotnie to warto przypomnieć po raz kolejny – ogier Quel Homme de Hus urodził się w Polsce (hod. Andreas Kosicki), a siwy MJT Nevados S, którego hodowcą jest nie żyjący już Stanisław Szurik, w dalszym ciągu jest w „polskich rękach” – jego właścicielami są Jerzy Rafał i Stajnia MJT Marcelewo.
Srebrny medal wywalczyli reprezentanci Niemiec. I to dzięki tym parom, które wczoraj nie miały najlepszego dnia. Zarówno Christian Ahlmann na Clintrexo Z jak i Marcus Ehning na Comme Il Faut przejechali bezbłędnie. Simone Blum na DSP Alice i Daniel Deusser na Scuderia 1918 Tobago Z mieli po jednym błędzie. Niemcy mieli apetyt na złoto, ale i srebro jest dla nich dużym sukcesem.
Kolejnym państwem, które przede wszystkim chciało zdobyć kwalifikacje do Tokio była Wielka Brytania. Ten rok nie był dla skoczków z wysp zbytnio udały i rzutem na taśmę zapewnili oni sobie udział w Finale PN w Barcelonie (TUTAJ). Dziś w Rotterdamie nie tylko osiągnęli swój cel, ale też zdobyli brązowy medal ME (21,41 pkt.). Najlepszy w zespole okazał się Ben Maher na wałachu Explosion W, który tak jak wczoraj nie miał błędów i tym samym prowadzi w klasyfikacji indywidualnej ME.
Trzeci bilet do Tokio zdobyli Francuzi, który uplasowali się na 4 miejscu (25,39 pkt.). Kevin Staut na Calevo (wł. Dariusz Słupczyński) miał dziś jeden błąd, jedyny bezbłędny przejazd należał do Penelope Leprevost na Vancouver de Lanlore.
W klasyfikacji indywidualnej prowadzi wspomniany już Ben Maher/GBR (0,62). Na miejsce drugie awansował 24-letni Jos Verlooy/BEL (1,68) a na trzecie Martin Fuchs/SUI (3,46). Czwarty jest Gregory Wathelet/BEL (4,63), który ma szansę na zdobycie kolejnego medalu z Nevadosem. Do niedzielnego finału, w którym zobaczymy 25 najlepszych par, zakwalifikował się też Jerome Guery z Quel Homme de Hus (13,76).
Wyniki: TUTAJ
Zdjęcia: Dean Mouhtaropoulos/Getty Images for FEI
Szukaj
Zaloguj się






