Walka o kwalifikację olimpijską w naszej grupie dobiega końca ale emocje nie stygną. Co prawda Kristaps Neretnieks jest niezagrożony i zajmuje pierwsze miejsce, to skomplikowała się sytuacja naszego reprezentanta – Wojciecha Wojciańca, który z wynikiem 772 punkty zajmuje aktualnie drugie miejsce, dające mu kwalifikację do Tokyo 2020. Jednak zeszłotygodniowa kontuzja wykluczyła go ze startów do końca roku. W tej sytuacji, Wojtek nie ma możliwości zwiększenia swojego stanu posiadania i bezpiecznego zdystansowania się od trzeciego w rankingu reprezentanta Turcji.

 

My jako kibice możemy jedynie śledzić poczynania jego rywala – Omer Karaevli (TUR), zgromadził na swoim koncie 695 punktów. Nie udało mu się zdobyć żadnych punktów w zakończonych dzisiaj zawodach w La Coruna i zajmuje obecnie trzecie miejsce, które nie daje mu kwalifikacji olimpijskiej.

Te 77 punktów różnicy pomiędzy zawodnikami, na pewno będzie nam spędzać sen z powiek przez najbliższe dwa tygodnie. Z naszych informacji wynika, że turecki zawodnik planuje jeszcze jeden start w ostatni weekend grudnia na 5* zawodach w belgijskim Mechelen. Czy uda mu się zdobyć wymaganą liczbę punktów? Na pewno nie będzie łatwo, ponieważ aby podnieść się w rankingu olimpijskim musi zajmować wysokie lokaty, a o to w dobrze obsadzonych zawodach nie będzie łatwo.