Do tej pory nigdy nie udało mu się zwyciężyć i chyba nie było nikogo, kto by mu nie życzył tego sukcesu z całego serca. Przed wczorajszą próbą skoków zajmował on trzecie miejsce – przed nim była dwójka wspaniałych niemieckich zawodników – Ingrid Klimke i Michael Jung. Ale parkur zmienił bardzo dużo w klasyfikacji. Nicholson, który dosiadał swojego zasłużonego partnera, 17-letniego wałacha NEREO, przejechał bezbłędnie przekraczając minimalnie normę czasu co wywarło lekką presję na czołowej dwójce. Jung, który w Badminton startował na również 17-letnim wałachu Sam miał jeden błąd, co przesunęło go w klasyfikacji za Nowozelandczyka. Dramat przeżyła Ingrid Klimke, która najpierw miała zrzutkę a następnie jej Hale Bob OLD zatrzymał się przed szeregiem – 23 punkty spowodowały, że spadła ona ostatecznie na miejsce 9-te.

„Wiedziałem, że kiedyś wygram w Badminton. Tylko nie wiedziałem kiedy się to stanie. Do tej pory plasowałem się na wszystkich możliwych miejscach, więc nie było łatwo, ale jestem szczęśliwy, że potrafiłem w dalszym ciągu marzyć o zwycięstwie i powracałem tu jak było to tylko możliwe.” – powiedział szczęśliwy Andrew Nicholson.

Dwa lata temu był on bardzo bliski zwycięstwa – prowadził po krosie – ale trzy zrzutki na parkurze zepchnęły go na dalsze miejsce w klasyfikacji. Później, w sierpniu 2015 roku miał on groźny upadek podczas zawodów w Gatcombe, który o mały włos nie zakończył się paraliżem. Rok temu miał wystartować ponownie w Badminton ale wycofał się gdyż nie czuł się jeszcze na siłach by pokonać trudną próbę terenową. Jak się okazało ta cierpliwość się opłaciła i wynagrodzona została sukcesem. 

Michael Jung ukończył zmagania na drugim miejscu. Tym samym przekreślił on – tymczasowo- swoje szanse na zdobycie po raz drugi z rzędu „Wielkiego Szlema”. Na trzeciej pozycji zmagania ukończył Tim Price/NZL na wałachu Xavier Faer.


Jung jest teraz na prowadzeniu w serii FEI Classisc™ w WKKW – Badminton było 4 konkursem z sześciu przewidzianych w sezonie 2016/2017. Kolejne zawody odbędą się w dniach 15-18 czerwca w niemieckim Luhmühlen.

Wyniki: TUTAJ

Zdjęcia: FEI/Jon Stroud Media