Drugie miejsce Beaty Stremler w olimpijskim rankingu naszej grupy aktualne było do wczoraj. Podczas rozgrywanych w Moskwie zawodów CDI3*, w piątkowym konkursie Grand Prix padły bowiem dosyć zaskakujące wyniki.
Na tydzień przed zamknięciem kwalifikacji prowadząca w olimpijskim rankingu Grupy C, Inessa Merkulova startując na 12-letnim, trakeńskim wałachu Mister X uzyskała niezwykle wysoką ocenę 82,240%. To najwyższa ocena uzyskana od wyniku uzyskanego w 2015 roku przez Charlotte Dujardin na Valegro podczas ME.
Jednak prawdziwym „cudem” można nazwać wynik osiągnięty przez czwartą do tej pory zawodniczkę w rankingu olimpijskim Grupy C, rosyjskiej amazonki Mariny Aframeevej startującej na koniu Vosk. Para ta, w pierwszym starcie po półrocznej przerwie uzyskała w programie obowiązkowym zaskakujący wynik 76,780%. Pozwoliło to Rosjance na awans na drugie miejsce w olimpijskim rankingu.
Przewidując możliwość nie do końca sportowego sposobu sędziowania podczas tych ważnych zawodów, FEI wydelegowało do obserwacji wydarzeń na moskiewskim czworoboku swojego delegata, wysoko kwalifikowanego sędziego (5*), Holendra, Ghislaina Fouarge.
Idea bardo słuszna, a jednak na jej wykonanie rzuca się cień. Cień wynikający z faktu, że Ghislain Fouarge prowadził w dniach 22-24 października 2015 roku komercyjną klinikę szkoleniową z obydwoma rosyjskimi amazonkami.
Inessa Merkulova i Miser X w swoim poprzednim starcie w konkursie Grand Prix podczas zawodów rozgrywanych w Hamburgu, w Niemczech uzyskali wynik 76.765%. Marina Aframeeva startując na Vosku, który jest własnością Inessy Merkulovej, najlepszy do tej pory rezultat w programie obowiązkowym konkursu Grand Prix osiągnęli podczas zawodów rozegranych we wrześniu 2015 roku w Moskwie. Para ta uzyskała wtedy 71,900%.
Obydwa przejazdy rosyjskich amazonek w piątkowym konkursie Grand Prix w Moskwie należały niewątpliwie do przejazdów bardzo dobrych. Czy jednak do aż tak dobrych, aż tak odbiegających od ich normalnego poziomu?
Para Marina Aframeeva i Vosk przed dzisiejszym startem z wynikiem 955 punktów zajmowali w olimpijskim rankingu Grupy C drugie miejsce (przybyło im 50 pkt.). W dniu dzisiejszym para ta „wzniosła się na kolejne wyżyny” uzyskując najwyższy w jej historii wynik w konkursie Grand Prix Kur to Music – 78,430%. Poprzedni rekord życiowy uzyskali we wrześniu 2015 roku również w Moskwie.
Tak więc po cudownym weekendzie w Moskwie rosyjska amazonka Marina Aframeeva i Vosk zajmują w olimpijskim rankingu Grupy C drugie miejsce mając na swoim koncie 982 „cudowne” punkty.
Wygląda więc na to, że w sprawie olimpijskiego awansu w Grupie C jest już wszystko „pozamiatane”. Choć w najbliższy weekend ukraińska nadzieja na start olimpijski w ujeżdżeniu walczyć będzie w ostatnich dających jej szansę zawodach. Być może uzyska „cudowne” wyniki dzięki którym zajmie drugą pozycję?
A może w normalnej, sportowej rywalizacji Beata Stremler poprawi w Dortmundzie swoje życiowe rekordy o 1% i osiągnie w programie obowiązkowym co najmniej 74,5% a w programie dowolnym co najmniej 77,5% (tak wynika z pobieżnych na razie obliczeń).
Nadziej umiera ostatnia.
Szukaj
Zaloguj się








