Wyhodowany przez Zbigniewa Szumlakowskiego ogier otrzymał tytuł drugiego wicezwycięzcy podczas Körungu Związku Westfalskiego.

 

Przez trzy dni w Münster-Handorf, gdzie mieści się siedziba jednego z największych związków hodowlanych w Niemczech, młode ogiery z rocznika 2016 walczyły nie tylko o licencję na krycie, ale też o premie i szarfy dla najlepszych. Jeszcze nigdy w historii uznawania ogierów przez Związek Westfalski polski hodowca nie odniósł takiego sukcesu jak Zbigniew Szumlakowski.

 

Wyhodowany przez niego siwy syn ogiera Cordess, od klaczy Costa Conte po Contendro I – Landor S – Corofino został drugim wicezwycięzcą Körungu w stawce ogierów skokowych. Ogier ten już podczas ostatniej kwalifikacji (TUTAJ) wzbudzał ogromne zainteresowanie i zachwycił komisję swoimi skokami.

 

Cieszy nas, że wyhodowany w Polsce ogier zaszedł tak daleko podczas tego uznawania oraz, że został premiowany i otrzymał tytuł drugiego wicezwycięzcy. To koń w doskonałym typie, który od ostatniej kwalifikacji bardzo dobrze się rozwinął. Doskonale prezentował się tu każdego dnia, wyróżniał się bardzo dobrym galopem, w skokach luzem pokazał swoją siłę, możliwości i zawsze kontrolował sytuację. To nam się bardzo spodobało i dlatego znalazł się tak wysoko. To ogier najwyższej klasy. – powiedział członek komisji oceniającej ogiery.

 

 

„To jest dla nas ogromny sukces. A to dlatego, że w pierwszej selekcji wzięło udział około 1400 ogierów, po dwóch kolejnych zostało ich już 350 i z tej stawki 28 dostało się na główne uznawanie. W tej grupie znalazły się dwa mojej hodowli. Ostatecznie uznano 16 i jeden z nich został wiceczempionem - to jest po prostu niesamowite. Uczucia, jakie nam towarzyszyły podczas wręczania nagród i prezentacji naszego premiowanego wychowanka, nie da się opisać. To osiągnięcie, to wynik wielu lat przemyślanej hodowli prowadzonej w naszej stajni. Ale też i odpowiedniego przygotowania ogiera – tym zajął się jeden z najlepszych fachowców w Niemczech. Związek Westfalski należy do najlepszych w Niemczech i selekcja jest tu na bardzo wysokim poziomie. O tym, by osiągnąć taki sukces, w takim związku, marzą tysiące hodowców. I my o tym marzyliśmy, i w tym roku to nasze marzenie się spełniło.” – powiedział nam w rozmowie Zbigniew Szumlakowski. Jego wychowanek został sprzedany na aukcji za kwotę 61 000€ i pozostanie w Niemczech. W której stacji ogierów jego nasienie będzie dostępne, jeszcze nie wiadomo.

 

Drugim ogierem hodowli Zbigniewa Szumlakowskiego był syn Corneta Obolensky’ego od klaczy S-Diarada po Diarado – Alasca. Właścicielką tego konia była Elisabeth Mallert. Nie został on uznany i podczas aukcji uzyskał cenę 18 500 €.

 

Zwycięzcą w grupie ogierów skokowych został syn ogiera For Pleasure od klaczy po Nabab de Reve – Cassini II, którego hodowcą jest Otmar Eckermann. Ogier ten podczas aukcji uzyskał cenę 330 000€, a jego nowym właścicielem jest Rene Tebbel.

 

 

 

Tytuł pierwszego wicezwycięzcy otrzymał syn ogiera Cavtat PKZ od klaczy po Calido – Renomee. Na aukcji został on sprzedany za 160 000€ do Austrii.
W grupie ogierów ujeżdżeniowych tytuł czempiona otrzymał syn ogiera Dancier od klaczy po Floriscount – Rascalino. Związek Westfalski po raz kolejny pokazał swoją otwartość na konie z „obcym” paszportem, bowiem zwycięzca ma paszport hanowerski. Po raz kolejny w tym roku najlepszego ogiera ujeżdżeniowego na uznawaniu w Niemczech kupił Andreas Helgstrand. Tym razem zapłacił on za zwycięzcę 700 000€.

 

 

Trzy ogiery otrzymały tytuł pierwszego wicezwycięzcy. Jednym z nich był syn ogiera Apache od klaczy po Fürst Romancier – Lafitte - Sevillano xx, który na aukcji kosztował 400 000€. Zakupiony został przez niemiecką stadninę Bonhomme. Do stajni austriackiej olimpijki Sissi Max- Theurer trafił natomiast syn ogiera Baccardi od klaczy po Laureus-Ferragamo-Der Clou. Kosztował on 370 000€. Taką samą kwotę zapłacono za trzeciego wyróżnionego ogiera, którego ojcem jest Vitalis, a w dalszym rodowodzie znajdują się Krack C – Contango – Ahorn. Został sprzedany do Belgii.

 

Wyniki uznawania: TUTAJ

Wyniki aukcji: TUTAJ 

 

Zdjęcia: Westfälisches Pferdestammbuch/reckionline.de