Przed południem rozegrany został  konkurs zwykły o wysokości 150 cm., który nie tylko był drugą kwalifikacją do jutrzejszego Grand Prix CSI4* ale też można w nim było zdobyć punktu do rankingu Longines. Tylko 6 parom udało się pokonać go bezbłędnie – w tej grupie znalazł się Jarosław Skrzyczyński, który po bardzo dobrej jeździe na świetnie spisującym się wałachu Silver Shine uplasował się na 3 miejscu. Michał Kaźmierczak na Stakorado miał zrzutkę (12 m.) a Maciej Chomiak na ogierze Ulysse d'En Haut ukończył parkur z wynikiem 9 pkt. (35 m.). Zwyciężył Derin Demirsoy/TUR na wałachu Dadjak ter Puttenen.

Wszyscy czekaliśmy na Finał serii EY-Cup, która dedykowana jest zawodnikom do 25 roku życia. Przez dwa poprzednie dni doskonale spisywali się w niej nasi zawodnicy – Maksymilian Wechta i Adam Grzegorzewski. Niestety pierwsza zła wiadomość dotarła do nas przed konkursem – klacz Celtia II, na której Maks wygrał wczorajszy konkurs musiała zostać wycofana. Wielka szkoda bowiem para ta prowadziła w klasyfikacji. Jadący jako przedostatni Adam Grzegorzewski rozpoczął swój przejazd doskonale jednak Zazou Szumawa wyraźnie nie spodobała się przeszkoda nr. 6 – murek i dwukrotnie odmówił skoku. A to jak wiemy kończy się eliminacją.

Ale to nie koniec emocji na dziś – ok. 18:45 rozpocznie się konkurs „Pappas Championat of Salzburg”, w którym wystartują Jarosław Skrzyczyński na Calevo i Michał Kaźmierczak na Que Pasa. Trzymamy kciuki!

Wyniki zawodów: TUTAJ