Nie zobaczymy już na parkurach jednej z najlepszych par ostatnich dwóch lat.

 

Steve Guerdat musiał rozstać się z 12-letnią klaczą HANNAH (ex Happy d’Houtem), na której odnosił duże sukcesy na międzynarodowych arenach. Na początku 2017 roku Hannah została powierzona szwajcarskiemu zawodnikowi przez właściciela, Jose Pablo Salgado z Meksyku. Wcześniej startował na niej Mariano Maggi/SWE, który doprowadził ją do konkursów 155 cm, startując głównie na zawodach w Kanadzie i w Meksyku. Guerdat i Hannah dość szybko zgrali się ze sobą – w marcu 2017 roku zwyciężyli w GP na CSI3* w San Giovanni a miesiąc później także w GP na CSIO5* w Lummen. Kolejny duży sukces przyszedł w lipcu, kiedy to wygrali GP na CSIO5* w Falsterbo. Jesienią zwyciężyli w Pucharze Świata w Stuttgarcie. Do największych sukcesów w 2018 roku zaliczyć należy 1 miejsce w Rzymie, 7 m. w GP w Falsterbo, 3 m. w Dublinie i w Aachen oraz 5 w PŚ w Helsinkach. W tym roku najlepszym wynikiem tej pary było zwycięstwo w konkursie 150 cm podczas zawodów w Doha.

 

 

Wyniki ostatnich miesięcy okazały się niezadowalające dla właściciela klaczy. Po zawodach w Katarze klacz wróciła do swojego właściciela do Meksyku. Steve Guerdat powiedział, że dla niego zarówno pierwszy jak i drugi rok startów z Hannah był bardzo dobry. Chętnie by dalej jeździł na tej wyjątkowej klaczy, ale tak to już w życiu bywa – konie przychodzą i odchodzą, decyzje należą do właścicieli.
Nie wiadomo jeszcze kto będzie nowym jeźdźcem klaczy Hannah.

Źródło: Studforlife.com
Zdjęcie: M. Grassia/CSIO Rzym