Dzisiejszy konkurs Grand Prix Poznania rozegrany podczas zawodów CSI4* Cavaliada miał dać nam odpowiedź na pytanie czy Polak, Wojciech Wojcianiec zachowa swoją szansę na przyszłoroczny wyjazd na letnie Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020.

 


Piątkowa próba zdobycia punktów do olimpijskiego rankingu okazała się dla pary Wojciech Wojcianiec i 10-letni wałach Chintablue nieudana. Dalekie miejsce nie przyniosło żadnych punktów. Dzisiejszej niedzieli było jednak całkowicie inaczej.

 

Lista startowa konkursu Grand Prix zawierała 50 pozycji. Wśród nazwisk jego uczestników takie „perełki” światowego jeździectwa jak Michael Whitaker (GBR) czy Jur Vrieling (NED).

 

Budowniczy toru przeszkód Andrea Colombo (ITA) wraz ze swoim zespołem postawili jednak przed startującymi bardzo trudne zadanie. Parkur o wysokości do 160 cm bez błędów ukończyło w przebiegu podstawowym tylko 5 startujących. Wśród nich znalazł się Wojciech Wojcianiec, który jako pierwszy zjechał z parkuru z czystym kontem!
Niezwykle doświadczony i utytułowany Anglik nie ukończył przebiegu podstawowego. Znajdujący się obecnie na 88. pozycji w LR i również utytułowany Holender zajął dalekie miejsce.

 

 


W emocjonującej rozgrywce bez błędów zakończyły się przejazdy jej pierwszego uczestnika, Wojciecha Wojciańca oraz amazonki ze Szwajcarii oraz skoczka z Włoch.

 

Cała trójka uzyskała bardzo podobne czasy. Najkrócej między celownikami rozgrywki przebywała Jenika Sprunger ze Szwajcarii, startująca na 9-letnim wałachu King Edward. Miejsce drugie zdobył Wojciech Wojcianiec, który był wolniejszy od zwycięskiej pary o 0,19 sek. Trzecie miejsce, ze startą do Polaka 0,20 s, wywalczył Emanuele Camilli, startujący na 10-letnim wałachu Jakko.

 

 


Ponieważ konkurs GP zawodów Cavaliada Poznań 2019 zaliczany był do grupy B Longines Rankings, Szwajcarka wzbogaciła się o 100 punktów rankingowych do LR. Wojciech Wojcianiec zdobył ich 80.

Jarosław Skrzyczyński zdobył dzisiaj 25 punktów do LR, a Andrzej Opłatek 15.

 


Według naszych nieoficjalnych obliczeń, Wojciech Wojcianiec w Olimpijskim rankingu Grupy C zajmuje w tej chwili drugie miejsce z dorobkiem 778 punktów, wyprzedza o 80 punktów tureckiego skoczka, Omera Karaevli, który zgromadził na swoim koncie 698 punktów.

Z uwagą będziemy śledzić publikację oficjalnego rankingu olimpijskiego przez FEI, żeby potwierdzić nasze obliczenia.

 


Jestem bardzo szczęśliwy. Wydaje mi się, że dzisiaj dopisało mi trochę szczęście. Ale w naszym sporcie jest ono nieodzowne do osiągania sukcesów i wytyczonych celów. A moim celem jest olimpijski awans. Myślę, że dzisiejszym startem i osiągniętym wynikiem bardzo się do celu zbliżyłem. Nie wiem jeszcze jakie wyniki osiągnął mój turecki rywal do olimpijskiego awansu. Mam nadzieję, że uzyskana dzisiaj nad nim przewaga da mi upragniony bilet do Tokio - powiedział nam zmęczony, ale uśmiechnięty Wojciech Wojcianiec bezpośrednio po zakończeniu rundy honorowej konkursu Grand Prix.