Lista zgłoszeń do Wielkiej Partynickiej (płoty, 4200 m, 105 tys. zł) obejmuje 21 koni, w tym 11 z Czech i jednego ze Słowacji. To pierwszy w historii polskich wyścigów tak liczny międzynarodowy zapis!
Swoje konie zgłosili najlepsi czescy specjaliści od przygotowania koni do udziału w gonitwach z przeszkodami – Josef Vaňa i Čestmir Olehla, a także najlepszy polski fachowiec w tej dziedzinie Grzegorz W. Wróblewski, który od kilku lat z dużym powodzeniem prowadzi wyścigową stajnię w Czechach. W ubiegłym roku jako pierwszy Polak wygrał Wielką Pardubicką, najtrudniejszy wyścig z przeszkodami na świecie. Legendarny Josef Vaňa zwyciężył w tej gonitwie dziewięć razy (plus osiem jako dżokej), konie trenowane przez Čestmira Olehlę triumfowały w niej sześciokrotnie.
Wśród rumaków zapisanych do Lotto Wielkiej Wrocławskiej jest m.in. Demon Magic ze stajni Čestmira Olehli, który wygrał cztery gonitwy z przeszkodami, w tym dwie najwyższej rangi – Premio Mario Argento (G2, 75 tys. euro) i Premio E Franco Richard (G3, 55 tys. euro) na torze Merano we Włoszech, gdzie w ubiegłym roku zajął trzecie miejsce w największej włoskiej gonitwie z przeszkodami – Gran Premio Merano Forst (G1, 250 tys. euro). Suma nagród, jakie zdobył, to w przeliczeniu na złotówki ok. pół miliona. Innym wybitnym specjalistą od przeszkód jest Ursan trenera Stanislava Popelki. Koń ten ma już w dorobku 22 starty, z których dziewięć zakończył zwycięstwem. Ciekawostką w tej stawce jest potomstwo słynnej Registany – 5-letnia Regine i 4-letni Reaper – które próbują podążać w ślady swojej matki, dwukrotnej triumfatorki Wielkiej Pardubickiej.
Konie polskich trenerów nie mają takiego doświadczenia i sukcesów, jak rumaki ich czeskich kolegów. Teoretycznie największe szanse na dobre miejsce powinien mieć Krab ze stajni Wiesława Kryszyłowicza, który w gonitwach przeszkodowych raz zwyciężył i dwa razy był drugi. Hortensja zapisana przez trenera Roberta Świątka to znakomita klacz, ale największe sukcesy odnosiła w gonitwach płaskich (wygrała m.in. Oaks i była druga w tegorocznej Nagrodzie Prezydenta Miasta Wrocławia). W gonitwie z przeszkodami startowała raz, w tym roku, kończąc wyścig na piątym miejscu.
Gwiazdą pierwszej wielkości wśród koni zgłoszonych do Wielkiej Partynickiej jest Khalshani pochodzący ze stadniny słynnego hodowcy koni pełnej krwi angielskiej, księcia Agi Khana. Ten koń trenera Čestmira Olehli ma w dorobku sześć zwycięstw w gonitwach z płotami i przeszkodami, a także drugie miejsce w płotowym wyscigu najwyższej kategorii (G1, 70 tys. euro) – Gran Corsa Siepi di Merano. W tym sezonie startował dwa razy, wygrywając z dużą przewagą Złoty Puchar w Pardubicach i Puchar Josefa Vani w Karlowych Warach. Suma nagród – ok. 250 tys. zł.
Z koni polskich trenerów podobnymi osiągnięciami może się poszczycić Alpha Prim ze stajni Macieja Jodłowskiego. Ten weteran gonitw płotowych ma ich na swoim koncie 32, z czego dziewięć wygrał. Najlepszy sezon zanotował w ubiegłym roku, kiedy odniósł dwa zwycięstwa i zajął trzecie miejsce (za Khalshanim) w Gran Corsa Siepi di Merano. Suma nagród – ok. 330 tys. zł.
Świat Koni (redakcja@swiatkoni.pl)
05 lipca 2013 
0
Przeszkody na najwyższym poziomie
reklama
Polecane
question_answer Dołącz do dyskusji
0 komentarzy
Skomentuj jako pierwszy.
Wczytuję komentarze...