Rozpoczęła się rywalizacja w kolejnej międzynarodowej imprezie rangi mistrzowskiej w której biorą udział polskie zaprzęgi, tym razem są to zaprzęgi parokonne.

 

 

Na tegoroczne MŚ wyjechało sześciu polskich zawodników, jako drużyna wystartują:

  • Weronika Kwiatek
  • Bartłomiej Kwiatek
  • Rafał Wojtacha

a indywidualnie:

  • Dariusz Bajer
  • Jacek Kozłowski
  • Szymon John

 


Starty Polaków w czwartek rozpoczęła Weronika Kwiatek osiągając wynik 55,84 i po ujeżdżeniu zajmuje miejsce 22., w czwartek startowali także Jacek Kozłowski – 62,56 (54 m.) i Dariusz Bajer – 63,63 (61 m.). Dzisiaj starty Polaków otworzył Rafał Wojtacha – 57,10 (28 m.) następnie Szymon John - 65,16 (72 m.), ostatni z polskiej ekipy wystartował Bartłomiej Kwiatek jego przejazd został oceniony przez sędziów na 50,31 i zawodnik zajmuje miejsce 9. Łącznie sklasyfikowano 97 zaprzęgów i na takim tle miejsca wszystkich Polaków przed maratonem wypadają obiecująco.

 


Sędziowie tak jak zawsze na MŚ nie byli jednomyślni i już w przypadku powożącego testowego różnice punktowe wynosiły nawet 20 punktów, a w przypadku innych zawodników sędziowie potrafili różnić się o 20 miejsc. Tylko w przypadku prowadzącego od pierwszego dnia zaprzęgu Holle Martina z Węgier sędziowie byli prawie jednomyślni.

W klasyfikacji drużynowej prowadzą Niemcy, Polska drużyna zajmuje w tej chwili miejsce 6. z niewielką (0,6 punktu) stratą do drużyny Niderlandów.

 


Jutro tj. sobota – maraton zwany dniem prawdy, biorąc pod uwagę niewielkie różnice punktowe między zawodnikami możemy liczyć na wielkie emocje, zawodnicy startują w odwrotnej kolejności od zajmowanych miejsc po ujeżdżeniu.

 


Trzymajmy kciuki!

 


Fot. Michał Wawrzkiewicz