Dzięki szybkiej akcji policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie (woj. lubuskie) trzy skradzione konie trafiły do swoich właścicieli, a sprawca ich kradzieży został ujęty.

 

W ubiegłym tygodniu, w środę 20 maja do II Komisariatu Policji w Gorzowie Wielkopolskim wpłynęły dwa zawiadomienia o kradzieży 3 koni. Jedno ze zgłoszeń złożył mieszkaniec powiatu gorzowskiego, któremu skradziono kuca. Drugie zgłoszenie, również z terenu powiatu gorzowskiego złożył właściciel klaczy ze źrebakiem.

 

Gorzowski komisariat szybko przekazał informacje o kradzieży podległym sobie jednostkom garnizonu lubuskiego. Informacja trafiła między innymi do Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.

 

 

Jak powiedziała nam pani sierżant Klaudia Rychter, rzecznik prasowy KPP w Sulęcinie, już w dniu zgłoszenia policjanci z pionu kryminalnego wytypowali na podległym im terenie powiatu sulęcińskiego kilka miejsc potencjalnego przetrzymywania skradzionych koni. Podczas kontroli okazało się, że na jednej z wiejskich posesji przebywały trzy konie, które wyglądem odpowiadają opisowi ze zgłoszenia. Szybko ustalono podejrzanego, którym okazał się 27-letni mieszkaniec powiatu gorzowskiego.

 

 

Sprawca dokonał kradzieży w nocy z 19 na 20 maja i już 21 maja do jego drzwi zapukali policjanci. Początkowo tłumaczył, że wszedł w posiadanie koni bo znalazł je w nocy, błąkające się na ciemnej drodze i nie potrafiące odnaleźć drogi do stajni. Naiwna bajeczka nie zdała się jednak na wiele.
Złodziej już w czwartek usłyszał dwa zarzutu kradzieży, do których się przyznał. Jak wyjaśnił, czynu swojego dokonała licząc na spory zysk.
Łączna wartość odzyskanych koni to 4,5 tysiąca złotych.

 

Skradzione konie wróciły do swoich właścicieli, a żądny zysku koniokrad może liczyć się z wyrokiem do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Wydaje się, że sprawca i tak może mówić o szczęściu, biorąc pod uwagę fakt, w jaki sposób karano koniokradów na „Dzikim Zachodzie”.

fot. dzięki uprzejmości Lubuskiej Policji