Edwina Tops-Alexander zwyciężyła w konkursie Longines Grand Prix w Paryżu.
Tym samym rozpoczęła ona swoją własną drogę do zdobycia „Grand Slam Indoor of Show Jumping”, ale by zdobyć to trofeum musi wygrać kolejne dwa konkursy zaliczane do tej serii, które rozegrane zostaną w Hong Kongu i w Nowym Jorku. Premią za trzy kolejne zwycięstwa jest 1 milion €. Ale ponieważ zawody w Paryżu rozpoczęły sezon to australijska zawodniczka ma szansę na zdobycie bonusu w wysokości 2 250 000€ za wygranie trzech Grand Prix w jednym sezonie. W tej serii jeszcze nikomu się to nie udało, ale kto wie, może Edwina Tops-Alexander będzie pierwsza w historii.
Siedem par pokonało bezbłędnie trudny parkur ustawiony przez Franka Rothenbergera, trzy z nich utrzymało zerowe konto także w rozgrywce. Jako pierwszy dokonał tego Denis Lynch/IRL na wałachu The Sinner. Ten koń dopiero od niedawna startuje w tak wysokich konkursach i Irlandczyk nie mógł jeszcze podjąć na nim zbyt dużego ryzyka. „Wiedziałem, że z moim czasem nie uda mi się wygrać. Ale jestem zadowolony z postępów jakie zrobił mój koń.”
Jako przedostatnia na parkur wjechała Edwina Tops-Alexander/AUS na klaczy California. Ukończyła ona swój przejazd w czasie 44,43 s co dało jej prowadzenie. Ale po niej startował jeszcze jej kolega ze stajni, Alberto Zorzi/ITA na klaczy Contanga. Mimo szybkiej jazdy nie zdołał on pobić czasu Australijki i z czasem 44,79 s zajął on drugie miejsce.
“Nie byłam pewna czy byłam wystarczająco szybka by pokonać Alberto. Gdyby startowało po mnie kilka par więcej pojechałabym jeszcze szybciej.” – ale więcej zawodników już nie było na liście i Edwina Tops-Alexander mogła cieszyć się ze swojego sukcesu.
Wyniki: TUTAJ
Zdjęcia: RBPresse
Szukaj
Zaloguj się






