Najpierw przesądzone zostało zwycięstwo w klasyfikacji Global Champions League. Wiele zespołów zdecydowało się tym razem dokonać zmiany jeźdźca lub konia, po to by zwiększyć swoje szanse na lepszy wynik. Tak zrobił m.in. Kent Farrington, który postanowił wystartować na wałachu Creedance a nie na Dublinie na którym jechał w piątek. I to się opłaciło – para ta miała bezbłędny wynik dzięki czemu utworzony w tym sezonie zespół „London Knights” (Kent Farrington/Ben Maher) sięgnął po swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Co prawda tyle samo punktów karnych uzbierali jeźdźcy z „Valenswaard United” - Bertram Allen zrobił wczoraj dwie zrzutki – ale łączny czas Irlandczyka i Alberto Zorzi/ITA był o ponad 10s gorszy. Na trzecim miejscu zmagania ukończyli „Piraci z St. Tropez” – Jerome Guery/BEL i Simon Delestre/FRA z wynikiem 12 pkt. Co ciekawe obaj ci zawodnicy dokonali zmiany konia.
A ta okazała się bardzo szczęśliwa dla Belga, który zakwalifikował się dzięki temu do konkursu Grand Prix. Przypomnijmy, że prawo startu ma w nim 25 najlepszych zawodników po dwóch konkursach – czwartkowym i sobotnim. Ulliano Vezzani postawił tym razem bardzo trudny parkur, z którym wiele par miało problemy. Tylko cztery pary pokonały go bezbłędnie i nie było wśród nich żadnego reprezentanta gospodarzy. Pierwszy w rozgrywce wystartował Nicola Philippaerts/BEL na 9-letnim ogierze Chili Willi (po Casall), który ukończył bez błędów w czasie 39,50s. Jadący po nim Alberto Zorzi/ITA na wspaniale skaczącym wałachu Cornetto K był szybszy – 37,96s. O dużym pechu może mówić Harrie Smolders/NED. Jego ogier Emerald potknął się w zakręcie po drugiej przeszkodzie i o mały włos sytuacja ta zakończyłaby się upadkiem. Na szczęście nic się nie stało, ale stracony czas i wolta sprawiły, że ukończył on z wynikiem 8 pkt. Ostatnim zawodnikiem był Jerome Guery/BEL na wałachu Grand Cru van de Rozenberg, który wykonał doskonały zakręt po „dwójce” na podwójny szereg gdzie zaoszczędził cenne ułamki sekund – a to dało mu ostatecznie zwycięstwo. Był to jego pierwszy sukces w konkursie Grand Prix LGCT i zawodnik jak i jego zespół nie kryli ogromnej radości.
„Mój koń był dziś fantastyczny. Skakał na czysto zarówno w pierwszej kwalifikacji jak i w pierwszym nawrocie GP. Moją przewagą było to, że startowałem jako ostatni. Widziałem jadących przede mną zawodników, którzy pojechali szybko ale nie ryzykowali wszystkiego. Ja starałem się być jeszcze szybszy – mój koń perfekcyjnie mnie słuchał i to był dla mnie niesamowity dzień.” – powiedział Jerome Guery.
Na czele klasyfikacji obu serii nie zmieniło się nic – w dalszym ciągu prowadzą Markus Fuchs i zespół Valenswaard United.
Wyniki LGCT Grand Prix: TUTAJ
Wyniki GCL: TUTAJ
Klasyfikacja LGCT: TUTAJ
Klasyfikacja GCL: TUTAJ
Zdjęcia: Stefano Grasso
Jerome Guery na Grand Cru van de Rozenberg
Ben Maher on Don Vito

London Knights - Kent Farrington i Ben Maher
Szukaj
Zaloguj się








