Po doskonałej karierze wyścigowej, w której wygrał między innymi: Derby 2007, St. Leger, Rulera w  roku 2011, został użyty jako reproduktor. Jako pierwsza ze znakomitej krwi San Moritza (Roulette po Machiawelian oraz Santa Monika po Who Knows) skorzystała doskonale wszystkim znana Stadnina Koni w Janowie Podlaskim. Następnie ogier powrócił do rodzimej stadniny w Widzowie, gdzie krył klacze pełnej krwi angielskiej oraz klacze półkrwi.

Ogier ten posiadając nietuzinkową urodę, jak również doskonały charakter, szybko uzyskał licencję w Polskim Związku Hodowców Koni dla klaczy ras polski koń szlachetnej półkrwi i wielkopolskich. Kolejnym krokiem dla karego San Moritza było uznanie w Zachodnich Związkach. Decyzję tą spowodowało zapotrzebowanie Niemieckich Federacji na konie pełnej krwi angielskiej, które odznaczają się dzielnością oraz szlachetnym typem budowy, toteż na uznaniu w Prussendorfie syn Roulette cieszył się dużym zainteresowaniem. Komisja kwalifikacyjna podczas weryfikacji konia podkreślała jego doskonałe walory fizyczne, wybitne wyniki osiągnięte w gonitwach płaskich jak i płotowych oraz przydatność w hodowli koni sportowych. „Koń ten pasuje do planu hodowlanego niemieckiego konia sportowego. Jego dzielność i opanowany charakter świadczą o klasie, która w nim drzemie…”, tak o „trójkoronowanym” wypowiadał się członek komisji, uznając go tym samym w czterech związkach południowych Niemiec : Brandenburskim, Saksońskim, Bawarskim i Wittenberskim

    San Moritz w swojej karierze przysporzył jego hodowcy i właścicielowi, Stadninie Koni Widzów - Krzysztof Tyszko (później Anna Tyszko), wiele miłych i niezapomnianych chwil jak na przykład: rekord toru na 1000 m., zwycięstwo w imponującym stylu derby w 2007 roku, triumf w St. Leger jak i Rulera co pozwoliło mu jako być  trzecim koniem wyhodowanym w Widzowie, który uzyskał prestiżowy tytuł konia trójkoronowanego. Został również uznany koniem roku 2007.
Wielkie nadzieje w pokładanym koniu przerwała kontuzja, po której ogier rozpoczął karierę hodowlaną posiadając w sobie bardzo cenną krew nie tylko ze strony ojca, lecz również ze strony matki.
Santa Monika (po Who Knows) urodziła także doskonałego ogiera San Luis (po Dixieland), który równie dzielnie spisywał się na Służewieckim torze wygrywając m.in. Wielką Warszawską (2 X),. Synów widzowskiej matki cechowała wielka uroda oraz olbrzymi potencjał, zarówno wyścigowy jak i hodowlany (San Luis również uzyskał licencje PZHK, krył w Janowie Podlaskim oraz Racocie, gdzie niestety padł z powodu kolki).

San Moritz w sezonie 2013 dokończy stanowienie w Stadninie Koni w Widzowie, gdzie będzie krył zarówno konie pełnej krwi, jak i półkrwi.
Osoby zainteresowane będą mogły więc skorzystać z oferty stanówki, do czego zachęcamy.

Poniżej pełna kariera wyścigowa wraz z nagraniami gonitw: TUTAJ

Oferta stanówki dostępna na oficjalnym profilu SK Widzów i stronie internetowej: TUTAJ