Ma tylko jeden problem. Nie ma odpowiedniego konia.

Jeździectwo, jak wszyscy wiemy, jest sportem 2 zawodników: jeźdźca i konia. Aby osiągnąć sukces, para musi współpracować ze sobą i mieć odpowiednie umiejętności, czyli być na odpowiednim poziomie, dla dziecka i juniora potrzebny jest koń - profesor, dla doświadczonego jeźdźca koń z potencjałem, nad którym mogą pracować. Dla parajeźdźca natomiast koń zrównoważony, jezdny, empatyczny, mający dobre podstawy ujeżdżeniowe oraz ruch.

 

Takiego konia poszukuje Karolina. Poszukuje dodatkowych sponsorów, z których logo mogłaby startować, a ostatnio zorganizowała akcję na portalu pomagam.pl - https://pomagam.pl/bzuj7r50/. Paraujeżdżenie to nie tylko jej hobby, ale też sposób na zapewnienie sobie rehabilitacji na co dzień i na przykład jako trener, funkcjonowanie w świecie osób pełnosprawnych. Utrzymanie konia jest już łatwiejsze, sponsorzy współpracujący z nią od kilku lat zapewniają outfit dla niej i dla konia, a także odpowiednią opiekę żywieniową i weterynaryjną. 

Karolina jest przyzwyczajona do ciężkiej pracy, dała się poznać jako osoba konsekwentna i zdeterminowana na osiągnięciu celu. Była w 2016 roku w Rio. Trzymamy kciuki, byśmy mogli zobaczyć ją w Tokio.