Dwójka polskich zawodników skoków przez przeszkody, rodzeństwo Laura i Mikołaj Barańscy przeszli przez trzyetapowy system naboru i zakwalifikowali się do finału drugiej już edycji programu Cavalleria Toscana Academy!

 

Nigdy nie przestawaj marzyć, nigdy nie przestawaj się uczyć – to motto bardzo ciekawej inicjatywy znanej, włoskiej marki w świecie jeździeckiej mody – Cavalleria Toscana.

 

Program nazywa się Cavalleria Toscana Academy (CTAcademy) i przeznaczony jest dla młodych zawodników konkurencji skoki przez przeszkody. Jego celem jest przygotowanie młodych jeźdźców do wyzwań jakie stawiać będzie przed nimi współczesny świat i współczesne jeździectwo.

 

Pierwszy etap naboru do drugiej edycji programu rozpoczął się 31 lipca 2020 roku i trwał do 17 sierpnia 2020 roku, a wzięło w nim udział ponad 400 młodych skoczków z różnych zakątków Świata. Polegał on na przesłaniu do organizatora poprzez konto na Instagramie uzasadnienia w 3 punktach, dlaczego to właśnie ten kandydat powinien pokonać pierwszy próg selekcji. Odpowiedzi oceniane były przez jury złożone z ekspertów CTAcademy, które wybrało grupę 75 kandydatów zakwalifikowanych do etapu drugiego.

 

Dwójka polskich uczestników kwalifikacji do CTAcademy, rodzeństwo Laura i Mikołaj Barańscy pomyślnie przeszła przez pierwsze „kwalifikacyjne sito”.

 

W drugim etapie, który rozpoczął się 28 sierpnia, wyselekcjonowana już grupa 75 chętnych miała za zadanie opublikowanie na Instagramie filmu, który pokazuje jak jeździec radzi sobie z wykonaniem zadania zaprezentowanego na filmie przez kierownika technicznego CTAcademy, Mateo Giunti.

 

Filmy należało przesłać do 10 września, a 13 września zostały opublikowane wyniki.

 

Tym razem jury CTAcademy wybrało do dalszego procesu rekrutacji grupę 30 kandydatów.

 

W gronie tym nie zabrakło polskiego rodzeństwa Barańskich.

 

Trzeci etap kwalifikacji rozpoczął się 14 września. Polegał on na przesłaniu organizatorom do 27 września za pośrednictwem Instagrama filmu, który pokaże jak kandydat radzi sobie z treningiem fizycznym poprzez wykonanie ćwiczeń zademonstrowanych przez trenera CTLab.

 

Jury złożone z ekspertów CTAcademy wybrało następnie 12 osób, które otrzymały szansę wzięcia udziału w 3-dniowym obozie treningowym prowadzonym przez 36. zawodnika ostatniego notowania Longines Ranking, z Lorenzo De Luca.

 

I tym razem w grupie zakwalifikowanych jeźdźców znalazła się Laura i Mikołaj!

 

Młodzi, polscy jeźdźcy właśnie w dniu dzisiejszym kończą we Florencji w Centro Ippico Toscano szkolenie z doskonałym włoskim skoczkiem, Lorenzo De Luca.

 

Po zakończeniu tych praktycznych zajęć, uczestnicy wezmą udział w warsztatach i wykładach z zakresu coachingu psychologicznego, medycyny sportowej koni, żywienia, marketingu i zarządzania, prawa jeździeckiego i osteopatii, prowadzonych przez zespół CTLab.

 

Ponieważ Laura i Mikołaj mają bardzo napięty dzień i niewiele czasu dla siebie, o krótki komentarz na ten temat poprosiliśmy mamę dwójki polskich reprezentantów w programie CTAcademy, panią Lidię Barańską, która nam powiedziała:

Bardzo się cieszę, że Laura i Mikołaj zdecydowali się podjąć to wyzwanie i powalczyć o kwalifikacje do programu Akademii. To całkowicie ich decyzja, my nie wywieraliśmy w tym kierunki żadnej presji. Owszem wspieraliśmy ich w tym wyborze, bo przecież taka jest rola rodziców. Jesteśmy dumni z tego, że ich zapał i zaangażowanie znalazło uznanie w oczach jury Akademii i Laura oraz Mikołaj znaleźli się w finałowej dwunastce. Dziękujemy za wsparcie naszym partnerom, to jest Salon Koński Świat, Wnętrza VOX i Tyszko Horses. Dziękuję, że wierzyliście cały czas w sukces naszych dzieci. Laura i Mikołaj po zakończeniu dzisiejszych zajęć, około godziny 20-tej, muszą się spakować do dosyć długiej drogi, do Belgii, gdzie przez cały miesiąc będą pracować dalej nad swoim jeździeckim warsztatem pod okiem małżeństwa Angelica Augutson – Zanotelli i Marlon Zanotelli.

Gratulujmy Laurze i Mikołajowi Barańskim wielkiego sukcesu, jakim bez wątpienia jest zakwalifikowanie się do finału drugiej edycji Cavalleria Toscana Academy i czekamy na kolejne dobre wieści o ich startach w zawodach.