A do takich z pewnością należy „ATCO Queen Elizabeth II Cup Grand Prix” rozgrywany w Spruce Meadows. W tym dwunawrotowym konkursie z rozgrywką, dotowanym kwotą 500 000 CAN $ ( ok. 340 000€) wystartowało 39 par. I tylko trzem z nich udało się pokonać obie rundy bezbłędnie.
Jako pierwszy w rozgrywce wystartował stały bywalec zawodów w Calgary, Philipp Weishaupr/GER. Dosiadał on konia, na którym zwyciężył rok temu w Rolex Grand Prix w Aachen. „Mając dwóch szybkich jeźdźców za mną chciałem przejechać bezbłędnie, aby wywrzeć na nich presję. Ale niestety się to nie udało. Po dwóch nawrotach mój koń był już trochę zmęczony.” Ale ze zrzutką czy bez i tak uplasowałby się on na drugim miejscu.
Tymi dwoma szybkimi zawodnikami byli Kent Farrington i Eric Lamaze. Kanadyjczyk dosiadał swojego najlepszego konia, klaczy Fine Lady. Miał on również jedną zrzutkę i uplasował się na miejscu trzecim.
Drugie zwycięstwo z rzędy a trzecie w karierze odniósł Kent Farrington z USA. Tak jak rok temu dosiadał on klaczy Gazelle. Jako jedyny pokonał on rozgrywkę bezbłędnie i do tego uzyskując najlepszy czas.
„ Wygrać tutaj w ostatnim tygodniu zawodów, w dwunawrotowym i wysoko dotowanym konkursie Grand Prix - to niesamowite.”
Wyniki: TUTAJ
Zdjęcia: Spruce Meadows
Szukaj
Zaloguj się








