Po raz drugi w tym sezonie w konkursie „Major” zaliczanym do Rolex Grand Slam zwyciężył Marcus Ehning na wałachu Pret A Tout.

 

Pierwsze zwycięstwo para ta odniosła podczas zawodów w Aachen. I dzięki temu Marcus Ehning miał dodatkową motywację na start w dzisiejszym konkursie w Genewie. A to dlatego, że za zwycięstwa w dwóch z czterech konkursów (nie pod rząd) przyznawana jest dodatkowa premia w wysokości 250 000€. I tę „zgarnął” dziś właśnie Ehning.
Trudny parkur podstawowy bezbłędnie pokonało 11 z 40 startujących par. Pierwszym jeźdźcem, który zakwalifikował się do rozgrywki był Scott Brash/GBR na 17-letniej klaczy Ursula XII. Z numerem 14 na arenę wjechał Gregory Wathelet/BEL na ogierze MJT Nevados S. Siwy ogier skakał bardzo dobrze, ale niestety na okserze z numerem 11 delikatnie dotknął pierwszego drąga – i niestety ten spadł. Z wynikiem 4 pkt. Gregory Wathelet zajął 22 miejsce.

 

Obok Brasha do ostatecznej walki o zwycięstwo zakwalifikowali się m.in. Marcus Ehning – zwycięzca RGP w Aachen, Harrie Smolders/NED – aktualny nr. 1 na świecie, Steve Guerdat/SUI – brązowy medalista WEG w Tryon i Kent Farrington – zwycięzca RGP w Genewie w 2017 roku.

 

Scott Brash – jedyny w historii zdobywca „Wielkiego Szlema” w skokach, miał niestety zrzutkę. Pierwszym zawodnikiem, który pokonał rozgrywkę bezbłędnie był Harrie Smolders na ogierze Don VHP Z – jednak ten duży i ciężki koń nie należy do najszybszych. Niestety. Czas uzyskany przez tę parę to 42,32 s. Piątym zawodnikiem był Marcus Ehning na 15-letnim wałachu Pret A Tout. Niemiec od początku postawił na wysokie tempo co w połączeniu z doskonale wyjechanymi zakrętami dało mu czas 38,41 s. Kilka minut później na parkurze pojawił się Steve Guerdat/SUI na klaczy Albführen’s Bianca. Ten genialny koń po raz kolejny pokazał klasę, ale też to, że nie jest łatwa w prowadzeniu. Do ostatniej przeszkody Guerdat zaryzykował wszysko, ale to i tak było za mało by pobić czas Ehninga – wynik 38,86 s dał mu drugie miejsce. Na miejscu trzecim uplasował się Irlandczyk Darragh Kenny na ogierze Balou du Reventon, który ukończył rozgrywkę w czasie 39,38 s a czwarty był Pieter Devos/BEL na wałachu Espoir (39,89 s).


 

Nie tylko publiczność, ale także konkurenci byli pod wrażeniem jazdy Marcusa Ehninga.

Wiemy, że jeśli nie zrobi on błędu to jest właściwie nie do pokonania w rozgrywkach. Nie wiemy, gdzie leży jego sekret, ale jego zakręty są zawsze bardzo ciasne i jest on niesamowicie szybki.

 

 Sam Marcus Ehning był ogromnie szczęśliwy ze swojego sukcesu. 

To wspaniałe uczucie, jestem niesamowicie szczęśliwy! Tak trochę to też szwajcarskie zwycięstwo bowiem właścicielka Pret A Tout jest ze Szwajcarii. Trochę mi szkoda Steve’a, ale dziś zwyciężył najstarszy zawodnik i on będzie miał jeszcze kilka szans.


Wyniki i wideo: TUTAJ


Zdjęcia: Rolex/Kit Houghton