Wielkie emocje towarzyszyły Piknikowi Husarskiemu w Pułtusku, podczas którego odbyły się dwa turnieje Polskiej Ligii Husarskiej. Upadki, wyłamania, zmienność sytuacji, jeden ranny husarz i to zajmujący 3 miejsce trafiający do szpitala. Publiczność rozpalona do czerwoności śledziła dynamiczne przejazdy zawodników. Dodatkowych emocje spowodowane były tym, że były to dwa ostatnie etapy wyłonienia najlepszego polskiego husarza.

 

Wcześniejsze zmagania odbyły się na zamku w Golubiu Dobrzyniu, w Pałacu w Chrzęsnem, Zamku w Gniewie i Muzeum Kultury Ludowej w Białymstoku. Wszystkie były zorganizowane w ramach Polskiej Ligi Husarskiej, której operatorem jest Fundacja Obowiązek Polski. 

 

Dlatego 14 września, do Pułtusku przybyło aż 22 husarzy z wszystkich stron Polski-  Pomorze, Sandomierz czy też z Ogrodzieniec. Najsilniejsze reprezentacje (bo aż 8 husarzy) wystawiły Chorągiew Husarska Marszałka Woj. Kuj Pomorskiej  oraz Podlaska Chorągiew Husarska (5 husarzy).

 

 

Walczyli oni nie na śmierć i życie, bo przy fachu i umiejętnościach husarzy by skończyło się to śmiertelnie. Chociaż są doniesienia, że przy przypływie zaciętości, dawniej dochodziło do pojedynków husarskich na kopie. Jednak były srogo karane i zwalczane. Nie dziwi to. Husarz ze względu na wartość bojową (umiejętności, b. drogie wyposażenie) był unikatową wartością, którą trudno byłoby marnować w pojedynkach na śmierć i życie. 

 

Dlatego obecni kontynuatorzy husarii konkurowali w dynamicznych konkurencja na umiejętności. Panowie w  pełnych zbrojach, obowiązkowo w szyszakach (nakrycie głowy) i przy użyciu typowej broni czyli szabli, pałasza lub koncerza oraz kopii pędząc w galopie na koniach „przystojnie ozdobionych” pokazywali swe panowanie nad koniem. Zbieranie pierścieni, ścinanie jabłek, kapusty czy kłując pałaszem małe klocki. Liczyła się precyzja ale i szybkość przejazdu, tym bardziej, że jeszcze ciężki jeździec musiał przeskoczyć przeszkodę.

 

 

Sędziowali też husarze, panowie Radosław Jendrzejczak i Grzegorz Orenkiewicz, którzy raczyli publiczność ciekawymi opowieściami a i odkrywali tajniki husarskiego fachu. Mieli sporo pracy, gdyż kilka upadków, dynamiczne szarże na przeszkody wymagały interpretacji i refleksu.

 

Zakończenie pierwszego dnia zmagań było wielką sensacją, zwycięzcą Turnieju o Pierścień Lwa Lechistanu został Dariusz Wasilewski, rotmistrz Podlaskiej Chorągwi Husarskiej, który otrzymał piękny pierścień wprost z rąk Jana III Sobieskiego.

 

Po ciężkim roku współzawodnictwa, w niedzielę (15.09) odbył się Wielki Finał Polskiej Ligi Husarskiej. Te po raz pierwszy zorganizowane Mistrzostwa Polski Husarii, gromadziły rzesze rodzin, miłośników koni, historii, tradycji a przede wszystkim husarii. W finale wystartować mogło jedynie dziesięciu najlepszych zawodników, którzy poprzez całoroczne zmagania otrzymali najwięcej punktów. Wśród nich byli dwaj zawodnicy z Podlaskiej Chorągwi Husarskiej- Dariusz Wasilewski i Emil Mościcki


Po zaciętym boju, przy silnym wietrze i głośnym dopingu publiczności ostatecznym i niekwestionowanym mistrzem Polski został Krystian Mróz z Gniewu, który uczestniczył we wszystkich turniejach i to jadąc na dwóch koniach. Marcinowi Szynkiewiczowi nie udało się przeskoczyć rywala i zajął pewnie drugie miejsce. Natomiast o trzecie miejsce trwała zacięta walka, w której wygrał ostatecznie Paweł Kramarz z Ogrodzieńca, który w finale wyprzedził Dariusza Wasilewskiego z Białegostoku, pomysłodawcę Ligi Husarskiej. Jednak pierwsze miejsce drużynowo zdobył nie kto inny tylko Podlaska Chorągiew Husarska.

 

 

Podsumowując do Ligi zgłosiło akces 13 grup i 44 husarzy. Przez cały rok w zmaganiach brało ostatecznie 28 husarzy z następujących grup. 


W czasie Turnieju bacznie przyglądał się zawodnikom mistrz jeździecki, członek Kapituły Ligi Husarskiej pan Aleksander Jarmuła, oraz przedstawiciele Partnera całej Inicjatywy, pani prezes Katarzyny Różyckiej z Fundacji ORLEN 


Nagrody - piękne rękodzieło pani Joanny Karpiuk - wręczyli pan Minister Henryk Kowalczyk, prezes PKP Intercity pan Marek Chraniuk, dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej konieczny, pan Michał Kisiel dyrektor Zamku w Pułtusku oraz przedstawiciele gminy i starostwa. Główną nagrodę, pierścień z orłem królewskim, przekazał osobiście król Jan III Sobieski z Marysieńką (wiernie odtwarzający Marek i Edyta Paluchiewiczowie). 

 


Pełna lista z wynikami na stronie TUTAJ

 

Wszyscy zainteresowani współpracą z Polską Ligą Husarską mogą kontaktować się z koordynatorami PLH pod adresem plh@obowiazekpolski.pl  

fot. Jerzy Rojecki, Dariusz Osiek