Już jutro, to jest w sobotę 22 czerwca członkowie polskiej drużyny skoczków rozpoczną swoją podróż do Moskwy, gdzie będą walczyć o olimpijski awans. 

 

Drużynowy konkurs, od którego zależeć będzie tak wiele, rozpocznie się w niedzielę 30 czerwca o godzinie 15:00.

Zgodnie z zasadami opracowanymi przez FEI, w tym roku w naszej Grupie C, prawo startu ekipy w Letnich Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020 zdobędą zwycięskie drużyny zawodów kwalifikacyjnych rozegranych w Moskwie i Budapeszcie. Decyzją władz PZJ nasza drużyna swoją walkę o olimpijski awans rozegra w Moskwie.

Trener Kadry Narodowej skoczków, Rudolf Mrugała tuż przed wyjazdem na te bardzo ważne zawody powiedział:

 

Do Moskwy jedziemy z zespołem w następujący składzie: Andrzej Opłatek i Stakkatan, Krzysztof Ludwiczak i Nordwind, Janek Bobik i Chacco Amikor, Wojtek Wojcianiec i Chintablue oraz Maks Wechta na Londonie. Po analizie wyników Wojtka zdecydowaliśmy, że do Moskwy pojedzie Chinta, bo na tym koniu jeździec ten uzyskiwał lepsze wyniki niż na Naccordzie. Nasza drużyna rozpocznie swoją drogę dwoma koniowozami, wieczorem w sobotę 22 czerwca. Ruszamy z ośrodka Nad Wigrami i jedziemy przez Litwę na postój do stajni na Łotwie. Tam będziemy przebywać do niedzielnego wieczoru. Potem ruszamy do Moskwy, gdzie powinniśmy się zameldować w poniedziałkowy poranek. Jak już mówiłem w Sopocie, do Moskwy jedziemy walczyć o jedno, premiowane awansem do Tokio miejsce. Mamy dobry, wyrównany zespół, i w tym właśnie upatruję naszej szansy na sukces. Jak już mówiłem, jestem przed zawodami w Moskwie ostrożnym optymistą.

 

Nie ma co ukrywać, że przed moskiewskimi zawodami za faworytów do zwycięstwa uważa się zespół z Izraela. Wydaje się, że o końcowym układzie w tabeli konkursu Pucharu Narodów przesądzi w Moskwie postawa dwóch, teoretycznie słabszych przedstawicieli tego zespołu.

By tak się stało, nasza wyrównana ekipa musi pokazać swój „lwi pazur' i każdy z jej członków musi wznieść się na swoje wyżyny. By tak się stało przyda się naszym reprezentantom świadomość, że w kraju będziemy wszyscy im gorąco kibicować i trzymać kciuki.