Camila Garbień ukończyła parkur z dwiema zrzutkami, pozostali zawodnicy mieli po jednej zrzutce na niewątpliwie technicznych parkurach. Szczególne gratulacje należą się tu młodym jeźdźcom Jakubowi Kreft na Cornerro i Ani Bortnik na Black&White, ponieważ parkur YR był naprawdę wymagający. Czołówka zawodników międzynarodowych YR miała po 2-3 zrzutki powodując ogromne przetasowanie w ostatecznej klasyfikacji indywidualnej. Prowadząca po dwóch konkursach Niemka Arnold Marie-Sophie na Remember Me spadła po skokach z trzema zrzutkami na 4. miejsce.

Pierwsze 5 indywidualnych miejsc należało w tej kategorii do Niemców i Francji. Jakub Kreft na Cornerro zakończył konkurs indywidualnie na miejscu 31. z wynikiem końcowym 84,4 pkt, co jest ogromnym sukcesem tego zawodnika i nadzieją na przyszłe lata. Anna Bortnik po bardzo ładnym parkurze zajęła 41. miejsce z wynikiem 200,60 pkt.

Szczególne gratulacje należą się Juniorom, którzy drużynowo zajęli 6. miejsce wśród 12 drużyn osiągając łączny wynik 182,60 pkt pierwszy raz od trzech lat plasując polską drużynę tak wysoko w rankingu. Patrząc na wyniki z ME zeszłego roku widać ogromny postęp choćby w tym, że trzy zawodniczki z czterech pokonały cross bezbłędnie. Cała drużyna pokazała potencjał tym bardziej, że wszystkie konie drużyny juniorów jechały zawody tej rangi po raz pierwszy. Dwie zawodniczki z drużyny uplasowały się indywidualnie w pierwszej trzydziestce: Małgorzata Cybulska na Chenaro 2 zajęła 24. miejsce z wynikiem 58 pkt a 27. miejsce zajęła Julia Elzanowska na Lucky Comeback z wynikiem 59,80 pkt. Camila Garbień na Blue Moon Rising zajęła 33. miejsce z wynikiem 64,80 pkt, a Milena Jarowicz na Lobo 58. miejsce z wynikiem 103 pkt. Gratulacje dziewczyny!

Koniecznie należy również wspomnieć że team juniorski był wspierany na miejscu przez Marcela Dula, który pomimo całorocznych przygotowań do ME, z powodów od niego niezależnych nie mógł sportowo brać w nich udziału na swoim koniu Al Gierku, nad czym wszyscy ogromnie ubolewaliśmy, bo byłby ogromnym wsparciem dla drużyny! Nie umniejsza to osiągnięć sportowych i świetnej postawy Marcela, jego rodziców i trenera Artura Społowocza! Serdeczne za to gratulacje!

Gratulujemy wszystkim reprezentującym Polskę na ME zawodnikom, ich rodzicom za ogromną pracę i poświęcenie w budowaniu umiejętności sportowych ich dzieci i koni, oraz za indywidualne dźwiganie finansowych obciążeń jakie wiążą się z tym sportem! Gratulacje należą się również trenerom: Janowi Kamińskiemu, Małgorzacie Hałeła-Pawłowskiej, Bogdanowi Jareckiemu, Gill - trenerce Camili Garbień, Konradowi Jarowicz, Pawłowi Spisakowi, Maxime Livio oraz oczywiście Piotrowi Kulikowskiemu - trenerowi kadry juniorów i młodych jeźdźców!

Mówiąc o Panie Piotrze koniecznie należy wspomnieć, że bez jego ogromnej pracy nie tylko merytorycznej ale i organizacyjnej, a także pracy Marzanny Herzig oraz całorocznej pracy Andreasa Dibowskiego nie udałoby się zbudować kadry juniorów i młodych jeźdźców pod względem sportowym, ale również pod względem wzajemnego zaufania i atmosfery która w tej grupie młodych sportowców jest wyjątkowa! 
Podziękowania należą się również lekarzowi kadry Michałowi Kornaszewskiemu i przedstawicielom PZJ, głównie Tomaszowi Mossakowskiemu za wsparcie finansowe całej wyprawy do Montelibretti!

Na koniec przykry akcent. Niestety egzaminu nie zdaje w Polsce branża firm zarabiających na jeźdźcach, oraz wszelkich firm działających w Polsce. Każda z drużyn innych krajów w Montelibretti posiadała znaczek sponsora lub wielu sponsorów na swojej odzieży. W Polsce wciąż chce się na sportowcach tylko zarabiać. Pomimo wielokrotnego zwracania się do firm o wsparcie sponsorskie, udzieliły go jednoosobowe działalności, które mają niewątpliwie na to najmniej środków.

Dopóki biznes w Polsce nie zauważy potencjału marketingowego tych uzdolnionych młodych zawodników, nie posuniemy sportu jeździeckiego do przodu, głownie z powodu ograniczonych możliwości finansowych rodzin zawodników.

Wracając do meritum - JUNIORZY I MŁODZI JEŹDŹCY JESTEŚCIE WIELCY! GRATULACJE!