Nasze juniorki po udanym bilansie trzech bezbłędnych crossów Gosi Cybulskiej, Camili Garbien i Julii Elzanowskiej awansowały na 6. pozycję, mając tylko 11 pkt różnicy od Irlandii będącej na 5. miejscu.
Tak to wygląda po crossie, szczególnie na ME. Zamieszanie i emocje. Tu Gosia Cybulska opowiada o wrażenich z crossu.
Cross młodych jeźdźców był już pełen zawirowań. Na początku startów zawodnikowi włoskiemu zdarzył się poważny wypadek, który poważnie uszkodził jedną z nóg konia, co spowodowało ponad 30 min spóźnienie startów.
Pomimo opóźnień Jakub Kreft na Cornerro w pięknym stylu pokonali trudny, techniczny cross, chociaż nie uniknęli sporego - bo blisko minutowego spóźnienia, co dołożyło tej parze 24 pkt karne i przesunęło na 39. pozycję. Aleksandra Grzybkowska na Czereśni nie ukończyła crossu przez upadek z konia, a Ania Bortnik przez zamieszanie z opóźnieniem startów rozpoczęła przejazd z dużym spóźnieniem i skończyła z wyłamaniem.
Jakub Kreft zadowolony po crossie.
Patrząc na inne drużyny pełnym zaskoczeniem było wycofanie się z zawodów po jednym wyłamaniu faworyta i zwycięscy z zeszłego roku Willa Furlonga na LIVINGSTONE. Tym samym tylko jeden zawodnik brytyjski znajduje się w pierwszej piątce a reszta powyżej 19. miejsca, co oznacza słabą pozycję drużyny brytyjskiej.
Szukaj
Zaloguj się






