Zakończyły się ME juniorów w Ujeżdżeniu. Reprezentantka Polski Natalia Plata ukończyła finałowy konkurs na 13 miejscu, zapisując się tym samym na kartach młodzieżowego ujeżdżenia. Próbę terenową ukończyły obie juniorki i jutro po przeglądzie wystartują na parkurze. 

 


Samo zakwalifikowanie się do finału Freestyle ME Juniorów było ogromnym sukcesem Polskiej amazonki, a wynik jaki uzyskała z pewnością jest historyczny. Natalia Plata na hanowerskim DOLCETTO w programie dowolnym z muzyką uzyskali fantastyczny wynik 72,295% co pozwoliło im ukończyć tegoroczne ME na 13 miejscu. Zwyciężyła Sophia Boje Obel Jørgensen z Danii na oldenburskim wałachu BRILLIANT. Przejazd wart złoty medal sędziowie ocenili na 77,695%. 

 

 

Z próbą terenową zmierzyły się dzisiaj dwie polskie juniorki. Obie nie miały błędów na crossie, ale na metę dotarły z drobnym spóźnieniem. I tak do konta Weroniki Król i irlandzkiego wałacha GREENLINE doliczono 9,6 pkt co daje jej teraz łącznie 43,2 pkt karne. Ewelina Falkowska i klacz rasy SP JUSIS ukończyły próbę terenową z wynikiem 9,2 pkt karnego, co po zsumowaniu dało 47,1 pkt. Przed konkursem skoków zawodniczki zajmują odpowiednio 30 i 32 miejsce. Prowadzi Mathies Rüder (GER) z wynikiem 25,2 pkt karnego. Po przejściu drugiego przeglądu weterynaryjnego zawodniczki zmierzą się z parkurem. Ten konkurs rozpocznie się jutro o 11:30. 

 

 



O krótki komentarz na temat występu naszych reprezentantek poprosiliśmy Jana Kamińskiego, szefa ekipy: 

Jesteśmy po dwóch próbach Mistrzostw Europy Juniorów w angielskim Hartpury. W tym roku Polskę reprezentują tylko dwie juniorki debiutantki - Weronika Król (koń Greenline wł. K. Witaszewska-Król), reprezentantka SSK oraz Ewelina Falkowska na Jusis (wł. G. Falkowski), klub Equikam. Ujeżdżenie obydwie zawodniczki pojechały zgodnie z przewidywaniami. Odpowiednio 33 pkt Weroniki i 37 pkt Eweliny. Wiadomo, że największym wyzwaniem był dla nas kros. Został on zaprojektowany przez Erica Wintera, legendę jeśli chodzi o budowę i projektowanie prób terenowych. Podłoże było wyśmienite, a przeszkody przepiękne. Trasa była wymagająca, głównie przez teren, który był górzysty z 3 długimi podjazdami. Były dwie bardzo trudne kombinacje, które usytuowane były na stromych zjazdach. Obydwie dziewczyny przyjechały bardzo dobrze, wszystkie zadania wykonały tak jak zaplanowaliśmy. Spóźnienie, które w przypadku obydwu było praktycznie identyczne (około 9 pkt), było wynikiem naszego planu. Razem z trenerem ekipy P. Piotrem Piaseckim uznaliśmy, że w przypadku naszych debiutantek ważniejsze jest żeby jechały trochę spokojniej, ale bez błędów na przeszkodach i w pełni realizując zadania techniczne na przeszkodach. Na jazdę w szybkim tempie przyjdzie czas gdy zdobędą jeszcze trochę doświadczenia na tym poziomie zawodów. W tej chwili wraz z lokalnymi lekarzami szykujemy konie na jutro, dbamy o odpowiednie nawodnienie. Jutro rano mamy przegląd i potem próba skoków. W poniedziałek czeka nas podróż do domu.

 


Relacja TUTAJ

Wyniki (godzina rozpoczęcia +1) TUTAJ

 

 fot. Łukasz Kowalski