W dniu dzisiejszym, w miejscowości Pilisjászfalu leżącej około 30 km od stolicy Węgier, Budapesztu rozpoczynają się Mistrzostwa Europy w ujeżdżeniu dla dzieci i juniorów.
Barwy naszego kraju reprezentować na Węgrzech będą:
w kategorii dzieci
- Dionizy Polikowski
w kategorii juniorów
- Aurelia von Mauberg
- Alicja Pachulska
- Natalia Plata
- Julia Rogowska
O kilka słów na temat oczekiwań przed wyjazdem na zawody do Pilisjászfalu poprosiliśmy szefa polskiej ekipy, trenera młodzieżowej Kadry Narodowej w ujeżdżeniu, Andrzeja Sałackiego, który powiedział:
Niestety muszę zacząć od niezbyt dobrej informacji. Mieliśmy w kategorii dzieci bardzo mocną, liczącą się parę, Taja Zoll i Blacky. Liczyliśmy w tym przypadku na finał. Niestety niedyspozycja klaczy młodej polskiej amazonki spowodowała, że zabrakło tej pary na Węgrzech. W tej kategorii polskie barwy reprezentował będzie tylko Dionizy Polikowski startujący na kasztanowatym, 7-letnim wałachu Qui. Ten młody zawodnik zrobił w ostatnich miesiącach bardzo duży postęp. Liczymy na jego dobry występ. Nie chcę jednak stawiać przed tym startem jakiś poprzeczek i określać jakieś minimum co do zajętego miejsca. Para ta dobrze pokazała się w czerwcu na zawodach w Mariakalnok na Węgrzech i teraz liczymy na to, że będzie podobnie. W kategorii juniorów mamy bardzo równy i dobry zespół. Daje to podstawy, by liczyć na zajęcie w klasyfikacji drużynowej miejsca w przedziale 9 – 12. Tydzień wcześniej startowały w Pilisjászfalu Aurelia von Mauberg i Natalia Plata. Aurelia startując na 9-letnim wałachu Diamo Dream uzyskała w indywidualnym występie wynik 69,324% i uplasowała się na 5. miejscu. Natalia Plata startując na 13-letnim wałachu Dolcetto za wynikiem 70,206% zajęła w tym konkursie miejsce 2. Daje to nam podstawy, by oczekiwać, że jedna z polskich amazonek dostanie się do ścisłego finału. Jak powiedziałem, cały zespół naszych juniorek jest bardzo wyrównany i nie chcę wywierać na żadnej z nich dodatkowej presji, wskazując kto do tego finału powinien awansować. Musimy pamiętać o tym, że na Mistrzostwa Europy nie jadą przypadkowi zawodnicy. Będą tu w Pilisjászfalu startować najlepsi przedstawiciele w swojej kategorii wiekowej z Niemiec, Dani czy Holandii. Siłą rzeczy w finałowej 18-ce będzie bardzo ciasno. Awans do tego grona przedstawiciela takiego kraju jak Polska, który dopiero buduje swoją pozycję w ujeżdżeniu będzie już sam w sobie olbrzymim sukcesem. Bardzo proszę trzymajcie za nas w kraju kciuki.
Dołączamy się więc do prośby trenera Andrzeja Sałackiego i oczywiście my też będziemy trzymać kciuki za występy młodych, polskich reprezentantów.
Szukaj
Zaloguj się








