Dotarła do nas bardzo dobra wiadomość o tym, że FEI zakwalifikowało do udziału w FEI World Equestrian Games Tryon 2018 polskiego powożącego, Piotra Mazurka. 

Informacja ta jest o tyle dobra i ciekawa, że FEI pokryje niemałe przecież w przypadku zaprzęgów czterokonnych koszty transportu koni polskiego zawodnika.

Informacja o tym dotarła do mnie wczoraj wieczorem, około godziny 21. Mówiąc szczerze nie bardzo liczyłem na to, że uda mi się zebrać dostateczną ilość punktów rankingowych, tak żeby realnie myśleć o starcie w Tryon. W tego typu kwalifikacjach trzeba przecież dużo startować, żeby zwiększyć swoje szanse na punkty. Na to jednak potrzeba bardzo dużo środków finansowych, co w warunkach polskiego powożenia jest poważnym problemem. Bardzo się cieszę, z tego, że FEI podjęło taką decyzję. By jednak zrealizować moje marzenie o tym starcie muszę wykonać dokładną kalkulację całego wyjazdu za ocean. Oczywiście pokrycie kosztów przelotu moich koni to olbrzymia pomoc i ułatwienie. Jednak nie są to niestety wszystkie koszty związane z tym startem. Dlatego dzisiaj od rana zacząłem intensywne prace by zebrać pozostałe, niezbędne fundusze. Dzięki współpracy z firmą ECC w Polsce i ich partnerem w USA firmą WCC, staram się tak to zorganizować, żebym nie musiał przewozić za ocean bryczek. Transport morski mojego sprzętu to kolejny spory wydatek. Jeśli więc uda się, a jest bardzo realne, pożyczyć sprzęt na miejscu, to znacznie obniży to koszty wyjazdu i ułatwi mi sprawę. Zrobię wszystko, żeby dograć niezbędne szczegóły i ponownie za oceanem reprezentować barwy Polski. Tym razem startując ze swoimi, a nie pożyczonymi jak podczas WEG 2010 końmi.” - powiedział nam w krótkiej rozmowie Piotr Mazurek.

Trzymamy kciuki za powodzenie w zbieraniu funduszy na ten wyjazd i mamy nadzieję, że start Piotra Mazurka przyniesie nam dużo sportowych emocji.