Wczorajszy konkurs RBC Grand Prix w Calgary zakończył się zwycięstwem Erica Lamaze.

 

Od wielu, wielu lat ośrodek w Spruce Meadows współpracuje z firmą Rolex, która i tym razem sponsorowała główny konkurs zawodów. Dzięki temu pula nagród wynosiła aż 500 000$. To skłoniło wielu czołowych zawodników do przyjazdu, łącznie z liderem światowego rankingu, Stevem Guerdat/SUI.

 

Siedem par pokonało parkur o wysokości 160 cm bezbłędnie i uzyskało prawo startu w rozgrywce. Pierwszym, który nie miał w niej błędów był Conor Swail/IRL na wałachu Koss van Heiste, który ukończył przejazd w czasie 47,20 s. Eric Lamaze/CAN na wałachu Chacco Kid pokonał ten wynik przekraczając linię mety po 46,25 s. Steve Guerdat wiedział co ma zrobić by wygrać, ale jego świetnie skacząca klacz Albfuehren's Bianca traci cenne ułamki sekund nad przeszkodami i szwajcar nie zdołał przejechać szybciej niż w czasie 46,96 s i zajął drugie miejsce. Na pozycji 4 uplasowała się Beezie Madden/USA na wałachu Coach, która miała doskonały czas 44,62 s, ale błąd na ostatniej przeszkodzie przekreślił jej szansę na zwycięstwo.

 

 

Wczorajszy sukces jest dla Erica Lamaze jednym z najbardziej emocjonalnych w karierze. Niecały miesiąc temu poinformował on, że od półtora roku zmaga się z guzem mózgu (TUTAJ).

 

„Dziś rano nie sądziłem, że mogę wygrać ten konkurs. Ale ten sukces pokazuje, co dobry koń może zrobić dla jeźdźca. Kiedy nie możesz walczyć jak wcześniej, konie walczą dla ciebie. To jedno z tych zwycięstw, które na zawsze będzie w mojej pamięci.”

 

Lamaze podkreślił, że ogromną dawkę siły i motywacji dodają mu przyjaciele. „To zwycięstwo jest wyjątkowym prezentem w mojej trwającej walce. Olbrzymie wsparcie dają mi Steve Guerdat, właściciele koni, mój zespół, klienci i ludzie z całego świata. Dzięki nim walczę i moje marzenia się spełniają. Otatni raz wygrałem ten konkurs w 2010 roku na ogierze Hickstead. Wiem, że dziś patrzył na mnie tam z góry.

 

Wyniki: TUTAJ

 

Zdjęcie: Spruce Meadows Media/Mike Sturk