Czy w końcu Międzynarodowy Komitet Olimpijski, poddany wielkiej krytyce za brak zdecydowanych działań i naciskany w kierunku zmiany terminu rozgrywania XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 ulegnie?

 

Dosyć sztywne stanowisko MKOl w sprawie zachowania terminu rozegrania IO Tokio 2020 jakie do niedawna prezentowała ta organizacja poddane zostało przez wiele światowych gwiazd sportu

ostrej krytyce.

W odpowiedzi na nią szef MKOl, Thomas Bach opublikował w niedzielę informację, w której podkreślił, że MKOl rozważając różne scenariusze, stoi na stanowisku, że odwołanie Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020 nie rozwiąże żadnego z problemów ani nie pomoże nikomu. W związku z tym odwołanie IO nie zostało uwzględnione w porządku obrad zarządu MKOl.

Thomas Bach powiedział, że decyzja o potencjalnej korekcie terminu rozgrywania IO ma zapaść w ciągu 4 tygodni.

 

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. W poniedziałek swoje wycofanie z IO Tokio 2020 ogłosił Kanadyjski Komitet Olimpijski oraz Komitet Olimpijski Australii (pisaliśmy o tym tutaj).

 

Choć Amerykański Komitet Olimpijski – USOPC, nie wycofał się w oficjalny sposób z IO, to w poniedziałek w odpowiedzi na niedzielne wystąpienie szefa MKOl opublikował oświadczenie, w którym napisano:

 

To ważny krok w kierunku rozwiania wątpliwości sportowego środowiska na świecie, ale naszym sportowcom wciąż towarzyszy ogromna niepewność związana z igrzyskami 2020 w Tokio. Utrzymujemy z pełną mocą zalecenia dla reprezentantów USA, aby w dalszym ciągu stosowali się do porad instytucji zdrowia publicznego i na pierwszym miejscu stawiali swoje zdrowie

 

Tego samego dnia komitety olimpijskie z Brazylii, Niemiec i Norwegii publicznie wezwały MKOl do przełożenia terminu rozgrywania XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich.

 

Jeszcze w niedzielę 22. marca Polski Komitet Olimpijski opublikował na swojej internetowej stronie następujący komunikat:

 

Polski Komitet Olimpijski apeluje do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o zmianę terminu i jak najszybszą decyzję w sprawie Igrzysk Tokio 2020. W związku ze zmieniającą się sytuacją – wprowadzeniem stanu epidemii w Polsce i rosnącą liczbą zakażeń wirusem COVID-19 – polscy sportowcy mają coraz bardziej ograniczone możliwości treningowe, odwoływane są kwalifikacje olimpijskie i panuje zbyt duża niepewność. To nie służy właściwemu przygotowaniu się do Igrzysk Olimpijskich – najważniejszej imprezy sportowej na świecie.

 

Najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo zawodników oraz jasne zasady rywalizacji. Sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Nie można dłużej czekać z podjęciem decyzji czy Igrzyska się odbędą w zakładanym, czy innym terminie. Ta niepewność zbyt mocno odbija się na naszych sportowcach, odbiera im spokój i zaburza przygotowania. Nam – jako Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu – zależy przede wszystkim na dobru naszej Reprezentacji, jej odpowiednim przygotowaniu i wynikach sportowych. Udział w Igrzyskach Olimpijskich to najważniejsze wydarzenie w życiu każdego sportowca, nie może być zatem niczym obciążone. Nasz głos to głos całego środowiska sportowego w Polsce – podkreśla Andrzej Kraśnicki – Prezes PKOl.

 

W środę podczas wideokonferencji zorganizowanej przez MKOl Narodowe Komitety Olimpijskie z Europy przedstawiły sytuację w swoich krajach i poparły dalsze przygotowania do Igrzysk w Tokio. PKOl już wtedy pytał Międzynarodowy Komitet Olimpijski o inne alternatywne rozwiązania oraz apelował o szybkie decyzje w kwestii organizacji Igrzysk i kwalifikacji olimpijskich.

 

Dziś widzimy jak szybko – z dnia na dzień – zmienia się sytuacja w naszym kraju. Śledzimy dane epidemiologiczne, obowiązuje zalecenie pozostania w domach. Wprawdzie MKOl modyfikuje zasady kwalifikacji olimpijskich – ale w tych warunkach nie ma możliwości właściwego przygotowania się do Igrzysk i równych szans dla wszystkich – mówi Adam Krzesiński – Sekretarz Generalny PKOl, dwukrotny medalista olimpijski w szermierce.

 

Międzynarodowy Komitet Olimpijski jest w stałym kontakcie z Narodowymi Komitetami Olimpijskimi, Światową Organizacją Zdrowia, Komitetem Organizacyjnym i władzami Japonii oraz na bieżąco śledzi informacje z poszczególnych krajów.

MKOl wielokrotnie informował Narodowe Komitety Olimpijskie, że zależy mu na utrzymaniu lipcowego terminu rozpoczęcia Igrzysk, ale też podkreślał, że zawsze jest i najważniejsze będzie zdrowie oraz bezpieczeństwo zawodników i wszystkich uczestników Igrzysk XXXII Olimpiady Tokio 2020.

Biuro Komunikacji PKOl

 

Wydaje się, że pod tym naciskiem MKOl zmieni swoje stanowisko. Członek MKOl Dick Pound powiedział w wywiadzie dla USA Today, że:

 

MKOl podjął decyzję o odroczeniu imprezy. Wszystkie szczegóły nie zostały jeszcze określone, ale pewne jest, że Igrzyska nie rozpoczną się 24 lipca. MKOl wkrótce powinno poinformować o kolejnych krokach. Będą działania etapowe, bowiem konsekwencje przenoszenia wydarzenia takiego formatu są ogromne.

 

Wygląda więc na to, że XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie będą najważniejszą imprezą sportową, na którą wpłynie pandemia koronawirusa SARS-Cov-2. Utrzymanie tegorocznego terminu IO, na przykład jesienią, wydaje się mało prawdopodobne.

Zdaniem międzynarodowej federacji World Athletics najlepszym rozwiązaniem byłoby przeniesienie IO na rok 2021, jednak równie liczne są głosy za przeniesieniem Igrzysk na rok 2022 i rozgrywaniem w tym samym roku Letnich i Zimowych Igrzysk Olimpijskich. W takiej właśnie formule rozgrywano Igrzyska Olimpijskie w latach 1924 – 1992.

Najbliższe dni lub godziny powinny przynieść odpowiedź na pytanie o to, czy XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020 okażą się pierwszymi odwołanymi lub przeniesionymi w powojennej historii Igrzysk.