Jak informowaliśmy wcześniej, w finale indywidualnym może brać udział tylko 3 jeźdźców z jednego państwa. Dlatego też odpadł z dalszych rozgrywek Ludger Beerbaum, który mimo iż to właśnie dzięki niemu wczoraj Niemcy mogli walczyć w rozgrywce o brązowy medal, miał najgorszy wynik w ekipie po 3 konkursach.
Inaczej sytuacja wyglądała w ekipie Szwajcarii, gdzie wszyscy zawodnicy – Steve Guerdat, Romain Douget, Martin Fuchs i właśnie Janika Sprunger mieli po 3 konkursach taki sam wynik – 9 pkt. Tym samym decyzję o tym kto wystartuje jutro musiał podjąć szef ekipy, Andy Kistler. I to on postanowił, że jedyna kobieta w zespole w piątek nie pojawi się już na parkurze.
Amazonka w swoim wpisie na Facebook’u nie kryła swojego wielkiego rozczarowania. „To bardzo trudny dla nas moment, ponieważ Bonnie i ja naprawdę zasłużyłyśmy sobie na szansę w piątek – tak samo jak inni …”