Po pierwszej kwalifikacji serii FEI Nations Cup rozegranej dla Europejskiej Dywizji 2 w Linz-Ebelsberg - na czele stawki znajduje się ekipa z Belgii, z dorobkiem 90 pkt. rankingowych. Polska drużyna z wynikiem 40 pkt. rankingowych plasuje się na miejscu 7.

Czy uda się przesunąć bliżej czołówki w kolejnym starcie? Z pytaniem tym zwróciliśmy się do menadżera dyscypliny skoków przez przeszkody PZJ, Macieja Wojciechowskiego, który powiedział:

Do Norwegii jedziemy z drużyną złożoną z doświadczonych zawodników. W składzie polskiej ekipy znalazły się następujące pary: Marek Lewicki i Abigej, Jarosław Skrzyczyński i Calevo 2, Dawid Kubiak i Bagazza M oraz Wojciech Wojcianiec i Chintablue. O ostatecznej kolejności w jakiej zaprezentujemy się w konkursie Pucharu Narodów w Drammen zadecydujemy już na miejscu. Ze względu na fakt, że w ostatni weekend cześć koni startowała oraz ze względu na spore koszty tego wyjazdu jedziemy tylko w czteroosobowym składzie, bez zawodnika rezerwowego. Oczywiście każdy z naszych jeźdźców zabiera na ten wyjazd po dwa konie. W sytuacji awaryjnej mamy więc jakieś pole manewru. Miejmy jednak nadzieję, że wszystko odbędzie się bez konieczności sięgania po takie rozwiązania. Zawodnicy jadą już dzisiaj, ja dołączę do nich później.

Ze względu na zawodników jakimi dysponuję w tym starcie i dosiadane przez nich konie, liczę, że w Drammen znajdziemy się w drugim nawrocie konkursu Pucharu Narodów. Mam nadzieję, że powalczymy o dobrą lokatę. Z dalszych planów to czekają nas starty kontrolne w Ciekocinku oraz występ przed polską publicznością na zawodach w Sopocie. Nie ukrywam, że marzy mi śię zwycięstwo w konkursie Pucharu Narodów w tych zawodach. Pamiętajmy jednak, że to jest tylko sport oraz o tym, co już kilkukrotnie mówiłem, że głównym startem dla nas w tym roku jest udział w Mistrzostwach Europy.”