Scott Brash sprawił sobie niezwykle wyjątkowy prezent świąteczny, zwyciężając w najważniejszym konkursie zawodów w Londynie.
W niedzielę wieczorem kilka tysięcy widzów oglądało w hali Olympia tryumf jednego ze swoich ulubionych zawodników. Brash na 10-letnim wałachu Hello Vincent pokonał rozgrywkę w czasie 34,23 s i jak się okazało, nikt z pozostałych sześciu zawodników nie zdołał uzyskać lepszego wyniku. Dla Brytyjczyka był to ostatni konkurs zaplanowany na ten rok i lepszego zakończenia nie mógł on sobie wyobrazić.
Zwycięstwo w ostatnim starcie w Grand Prix w 2019 roku, przed własną publicznością – to chyba najlepsze co można przeżyć.

Na miejscu drugim uplasowała się Edwina Tops-Alexander na Identity Vitseroel. Ta 11-letnia klacz jest w stajni reprezentantki Australii zaledwie od miesiąca (czytaj tutaj), więc taki sukces po takim krótkim okresie współpracy zasługuje na szczególne uznanie. Tops-Alexander była wolniejsza w rozgrywce od Brasha zaledwie o 0,82 s.
Trzecie miejsce zajęła zawodniczka, dla której zawody w Londynie były niezwykle udane – Holly Smith/GBR na Hearts Destiny (0/35,49 s). Wyniki uzyskane w Londynie pozwoliły jej zwyciężyć w klasyfikacji na najlepszego jeźdźca zawodów. Za nią uplasował się 25-letni James Wilson/GBR, na klaczy Imagine de Muze, który wyprzedził Williama Whitakera/GBR na RMF Cadeau de Muze.
Wyniki: TUTAJ
Zdjęcia: London International Horse Show.
Szukaj
Zaloguj się








