Przedstawiciele "Taiyang Circus" po opanowaniu sytuacji poinformowali, że kuc odniósł niezbyt groźne obrażenia, które nie zagrażają jego życiu i zdrowiu. 

Pan Xu, członek zespołu "Taiyang Circus" powiedział, że była to próba numeru w którym tygrys i lew jadą na grzbiecie osiodłanego kuca.

Według słów Xu nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ „jest to prawo natury, lwy i tygrysy to dzikie zwierzęta. Różnią się od koni. Z filmów dokumentalnych można zobaczyć, że jedzą krowy. Jest to absolutnie normalne."

Przyznać chyba trzeba, że ten tok myślenia nie mieści się w granicach akceptacji dla większości ludzi. Owszem, lwy i tygrysy są drapieżnikami i w naturze polują na takie zwierzęta jak krowy czy konie. Dlatego właśnie, zmuszanie tych zwierząt zamkniętych we wspólnej klatce do wykonywania wspólnego numeru jest albo brakiem wyobraźni, albo celowym, cynicznym działaniem zahaczającym już o sadyzm.

A co Wy myślicie o tego typu występach w cyrkach???