Po raz trzeci w konkursie „Riders Masters Cup” zwyciężyli zawodnicy zespołu Europy.

 

 

Pierwsza runda zdominowana została przez zawodników „starego kontynentu”, którymi dowodził Philippe Guerdat. Jedynie Harry Charles, najmłodszy w zespole, przegrał swój pojedynek z Jessica Springsteen. Za zwycięstwo zespoły otrzymywały po 10 pkt., za przegraną po 5, więc w połowie konkursu wynik wynosił 45 do 30. Amerykanie mieli więc trochę punktów do odrobienia.

 

Druga runda rozgrywana była jako konkurs szybkości, w którym za zrzutkę dodawano po 3 sekundy do czasu rzeczywistego. Zwycięstwo w pojedynku oznaczało 20 punktów dla zespołu, natomiast przegrana 10, więc wiele mogło się jeszcze zmienić. Szczególnie, że do walki stanęły nowo skomponowane pary. Szefowie ekip postanowili pozmieniać trochę listę startową, by mieć jak największe szanse na zwycięstwo.

 

W pierwszym pojedynku spotkali się Laura Krat/USA i Maikel van der Vleuten/NED. O 0,16 sekundy szybsza była Amerykanka. Następnie wystartowało dwóch zawodników młodego pokolenia – Lucas Porter/USA pokonał Harry’ego Charlesa/GBR i zespół USA objął prowadzenie w klasyfikacji. Kolejne pojedynki wygrali jednak zawodnicy Europy i przed startem ostatniej pary wynik wynosił 105 do 90. Oznaczało to, że nawet jeśli McLain Ward pokona Daniela Deussera to i tak zwycięży zespół Europy. Ward dosiadał młodego konia, który w pierwszej rundzie miał problemy z pokonaniem jednej z przeszkód. Dlatego też postanowił on pojechać pewnie i powoli, by koń zdobył nowe doświadczenie. A to oznaczało, że po raz trzeci konkurs „Riders Masters Cup” wygrali reprezentanci Europy.

 

W rozegranym wcześniej konkursie 150 cm zwyciężył Kevin Staut/FRA na klaczy Ayade de Septon et HDC . Było to drugie zwycięstwo tej pary w Paryżu, która dzień wcześniej wygrała także konkurs „Speed Challenge”. Na miejscu drugi uplasował się Simon Delestre/FRA na wałachu Chesall Zimequest a trzeci był Daniel Deusser/GER na ogierze Cassini Bay.

Wyniki: TUTAJ

Zdjęcia: Agence R&B Presse