Oddolne inicjatywy wspomagające polskie jeździectwo w trudnej obecnie codzienności stały się faktem. Informowaliśmy o powstaniu takiej inicjatywy. Dzisiaj ciąg dalszy informacji o skuteczności tego działania.

 

Jednym z „namacalnych” efektów działania Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Klubów, Szkółek, Ośrodków Jeździeckich i Hodowców Koni Wierzchowych jest pomysł przekwaterowania na łąki koni ze stajni i ośrodków, które mają poważne problemy z utrzymaniem swojego stada.
Dzięki temu działaniu możliwe będzie utrzymanie stada do chwili, kiedy miną restrykcje związane z pandemią koronawirusa i stajnie oraz ośrodki będą mogły podjąć swoje normalne zajęcia, a więc zaczną generować przychody.

 

Kolejnym efektem działań Stowarzyszenia jest uzyskanie wsparcia Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w postaci 300 ton owsa z zasobów spółki ELEWARR.

 

Małe ośrodki i mali hodowcy koni mają teraz duże kłopoty. Nie mogą prowadzić treningów. Nie ma też jazd szkoleniowych i rekreacyjnych, a w związku z tym brakuje już pieniędzy na zakup paszy dla koni. Bez pomocy te ośrodki nie przetrwają. Dlatego, zgodnie z ich zapotrzebowaniem, podjąłem decyzję o udzieleniu wsparcia - powiedział minister Jan Krzysztof Ardanowski.

 

Nie rozdajemy owsa - organizujemy systemową pomoc poprzez tworzenie tzw. "łąk nadziei", na które szkółki i stajnie, które utraciły zdolności utrzymania swoich koni będą te konie wywoziły przy pomocy zespołów wojewódzkich i na tych łąkach owsem będą dokarmiane.

 

Na chwilę obecną pozyskujemy łąki, argument "nikt nie da" jest chybiony - w pomorskim pozyskaliśmy już ponad 130 ha (pierwsze 30 użyczył prezes PomZJ) - ludzie dają chętnie, trzeba się tylko przyłożyć.

 

Następnie przekwaterujemy potrzebujące stajnie na wychów bezstajenny i będziemy czekać na lepsze czasy - pierwsze przekwaterowania dotyczące ok. 70 koni z dwóch lub trzech ośrodków odbędzie się po 15 kwietnia.

 

Pomorski związek ze swoich środków dokupił owies, żeby pomóc koniom sportowym naszej kadry i przeznaczył środki na grodzenie "łąk nadziei", mamy nadzieję, że pozostałe wzj uczynią podobnie.

 

W każdym z waszych województw jest koordynator, który albo jest prezesem wzj albo współpracuje z prezesem wzj.

 

Gdybyście mieli jakiekolwiek pytania jestem do dyspozycji.

 

Pozdrawiam

Marcin Podpora