Dziewiąty konkurs Pucharu Świata LEZ rozegrany został dziś w belgijskim Mechelen.
Zawody te są dla Daniela Deussera wyjątkowe, Od wielu lat reprezentant Niemiec mieszka w okolicy belgijskiego miasteczka a jego żona Caroline jak i jej rodzina mocno angażują się w organizację imprezy. I to był jeden z powodów, że Deusser postanowił dziś powalczyć o zwycięstwo. Kolejnym była wyjątkowa sytuacja w rozgrywce, do której zakwalifikowało się 12 par. Deusser wystartował w niej jako ostatni a przed nim były tylko trzech jeźdźców pokonało ją bezbłędnie i to w niezbyt szybkim czasie. Pierwszy bezbłędny przejazd zanotował Wilm Vermeir/BEL na 11-letnim wałachu IQ van het Steentje, ale nie walczył on o najlepszy czas i przekroczył linię mety po upływie 45,16 s. Podobną taktykę miał także Christian Kukuk/GER na wałachu Quintino, który przejechał bezbłędnie w czasie 46,45 s. Jako piąty od końca wystartował Pius Schwizer/SUI na wałachu Cortney Cox, ale i on nie zdecydował się podejmować zbyt dużego ryzyka co oznaczało czas 44,02 s.
Reszta zawodników miała błędy w rozgrywce, więc Deusser stwierdził, że jak nie dziś to kiedy. Wiedział, że może pojechać szybciej niż Schwizer a jego 9-letnia klacz Killer Queen VDM doskonale skakała w parkurze podstawowym. Szybsze od rywali tempo pozwoliło mu uzyskać czas 41,37 s i zwyciężyć w konkursie Pucharu Świata. A zdobyte 20 pkt. przesunęło Deussera na 11 miejsce w klasyfikacji PŚ i tym samym jego szanse na udział w Finale w Las Vegas się zwiększyły. W styczniu planuje on wystartować w Bazylei, Lipsku i w Amsterdamie. I tam będzie walczył o kolejne punkty.
Wyniki: TUTAJ
Klasyfikacja PŚ LEZ: TUTAJ
Szukaj
Zaloguj się








