Coraz częściej wyhodowane w Polsce konie trafiają w ręce utytułowanych zagranicznych zawodników.

 

W większości takie zmiany wiążą się ze sprzedażą konia. Jednak nie w przypadku klaczy Daring Queen, która w dalszym ciągu jest własnością swoich hodowców, Romy i Ryszarda Kosickich. Przez dług czas Daring Queen dosiadana była przez Michała Tyszko. Jednak od dwóch tygodni jej nowym jeźdźcem jest Toni Hassmann. Przypomnijmy, że w swojej karierze zdobył on 3 medale w młodzieżowych Mistrzostwach Europy (w tym dwa złote) – wtedy jego koniem numer jeden był siwy ogier La Zarras. W 2002 roku na klaczy Goldika zajął 6 miejsce w Finale Pucharu Świata a w latach 2004-2006 trzy razy z rzędu zwyciężył w najtrudniejszym konkursie na świecie – Derby w Hamburgu. Dokonał tego na tym samym koniu, wałachu Collin.

 

Nowy Rok bardzo często przynosi zmiany. Tak też jest i u nas. Na przełomie roku podjęliśmy rozmowy w sprawie współpracy z uznanym niemieckim zawodnikiem Tonim Hassmannem. W połowie stycznia do stajni położonej niedaleko Osnabrueck trafiła nasza najlepsza klacz - 8-letnia Daring Queen (Cassini I – Quidam de Revel). Do tej pory startowała ona pod Michałem Tyszko, który doprowadził ją do międzynarodowego poziomu 145 cm. Jesteśmy wdzięczni Michałowi za pracę i opiekę w nią włożoną, ponieważ klacz jest wymagająca i nie należy do najłatwiejszych do jazdy. Teraz chcielibyśmy, aby klacz zaprezentowała swój potencjał na niemieckich parkurach. Jednakże nie kończymy współpracy ze stajnią Tyszko Horses. Powierzyliśmy im dwa kolejne konie. W dniu wczorajszym Daring Queen i Toni Hassmann wystartowali w turnieju VER-Dinale w Verden. W swoim pierwszym wspólnym konkursie 130 cm, po bezbłędnym przejeździe, para zajęła wysokie 6-te miejsce na 52 pary startujące. Mamy nadzieję, że to jest dobry prognostyk dla dalszych wspólnych startów. - powiedziała nam Roma Kosicka.

 


Poniżej nagranie z przejazdu Daring Queen jeszcze pod Michałem Tyszko w finale rundy młodych koni w Lier/BEL.

fot. Świat Koni