W dniu dzisiejszym Rząd RP poinformował o przedłużeniu obecnie obowiązujących ograniczeń związanych z pandemią wirusa Covid-19 do 18 kwietnia. Również dzisiaj wieczorem Zarząd PZJ zebrał się na telekonferencji, której głównym tematem były zapewne tematy związane z utrzymaniem kalendarza zawodów jeździeckich.

 

 

Choć nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu Zarządu PZJ, którego spodziewamy się w najbliższych godzinach, to spróbujmy zastanowić się nad tym na co możemy w obecnej sytuacji liczyć.

 

Obowiązujące obecnie ograniczenia w sporcie wprowadzono rozporządzeniem rady Ministrów w dniu 2 kwietnia 2021 roku. Rozporządzenie to zmieniło rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii z 19 marca 2021 roku, a wprowadzone ograniczenia miały obowiązywać do 9 kwietnia 2021 roku.

Wprowadzone zmiany dopuszczały możliwość organizacji zajęć, współzawodnictwa i wydarzeń sportowych pod warunkiem braku udziału publiczności i zachowania warunków ścisłego reżimu sanitarnego wyłącznie dla sportu zawodowego, zawodników pobierających stypendium sportowe, zawodników będących członkami kadry narodowej, reprezentacji olimpijskiej lub reprezentacji paraolimpijskiej oraz uprawiających sport w ramach lig zawodowych.

 

W dniu dzisiejszym na internetowej stronie www.gov.pl w zakładce Aktualności pojawiła się informacja o przedłużeniu obowiązujących regulacji do dnia 18 kwietnia 2021 roku.

Jak napisano w komunikacie, dla sportu w dalszym ciągu działalność obiektów sportowych jest ograniczona wyłącznie do sportu zawodowego. Wszelkie wydarzenia mogą się odbywać bez udziału publiczności. Zamknięte pozostają m.in. siłownie, kluby fitness, stoki narciarskie, baseny, sauny i solaria.

Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas dzisiejszej konferencji prasowej uzasadniał to małymi rezerwami łóżek i respiratorów w polskich szpitalach.

 

Wróćmy jednak na nasze, jeździeckie podwórko. W kalendarzu zawodów PZJ w terminie 15-18 kwietnia widnieją wpisane 4 imprezy, w tym 3 rangi międzynarodowej. W terminie 16-18 wpisano kolejne 4 imprezy rangi krajowej. W grupie tej są 2 imprezy przeniesione z marca 2021 roku.

 

Czy bez jakiegoś ekstra szybkiego i sensownego kroku ze strony Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu zawody te mają szansę się odbyć?

 

Zobaczmy. W KN w konkurencji ujeżdżenia, we wszystkich kategoriach wiekowych, znajduje się w tej chwili 11 jeźdźców.

W konkurencji skoków są to 32 nazwiska. W ostatniej z olimpijskich konkurencji, WKKW, jest to 21 zawodników.

Objętych stypendiami sportowymi w PZJ jest kolejnych 5 jeźdźców. Oczywiście można liczyć, że w skali całego kraju liczba jeźdźców pobierających stypendia sportowe zwiększy stawkę potencjalnych uczestników zawodów o kolejne nazwiska.

 

Jak w tej sytuacji organizatorzy zawodów krajowych mają zbilansować koszty organizacji zawodów? Osoba, która by wskazała taką możliwość mogłaby chyba liczyć na Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii.

 

Kolejna kwestia to pytanie o to, czy uczestniczący w zawodach międzynarodowych jeźdźcy spoza Polski muszą spełniać wymogi polskiego ustawodawcy? Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. Bezpieczniej by jednak było, żeby federacje narodowe wysyłające swoich jeźdźców na międzynarodowe zawody rozgrywane w Polsce potwierdziły spełnianie przez nich polskich ograniczeń.

 

Wszystko to nie napawa specjalnym optymizmem. Ale może to tylko wieczorny pesymizm? Może jutrzejszy komunikat Zarządu PZJ w tej sprawie będzie bardziej optymistyczny?