Paweł Spisak do Portugalii zabrał swojego podstawowego w tej chwili konia, Banderasa. Wczorajsza próba ujeżdżenia przyniosła polskiej parze 47,4 pkt. oraz dobrą pozycję przed dzisiejszą próbą terenową. Niestety nie mamy dobrej informacji.

Paweł Spisak i Banderas ruszyli na trasę krosu o godzinie 11:07. Niestety nie dane im było dojechać do mety. Po wyłamaniu na przeszkodzie nasz reprezentant zrezygnował z kontynuowania przejazdu.

Czy przekreśla to całkowicie olimpijskie szanse Polaka?

Co prawda Paweł Spisak z pewnością nie zdoła wywalczyć olimpijskiej kwalifikacji, ale jest jeszcze szansa by pojechał do Brazylii z pozycji rezerwowego (podobnie jak miało to miejsce podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich Londyn 2012).