Pięciu parom udało zakwalifikować się do rozgrywki, w której zdecydowanie najlepszy czas (40, 68 s) uzyskał Christian Ahlmann na ogierze Colorit. Ale zrzutka na ostatniej przeszkodzie spowodowała, że ten zawodnik zajął ostatecznie piątą pozycję. Jadący jako ostatni Abdullah Al Sharbatly na wałachu Tobalio po szybkim, ale nie najładniejszym przejeździe, ukończył w czasie 41,97 s i to on zwyciężył. Można powiedzieć, że niejako ten sukces mu się należał – rok temu to on miał taki sam błąd jak Ahlmann dziś. Teraz szczęście było jednak po jego stronie. Na drugim miejscu konkurs ukończył Marco Kutscher na ogierze Van Gogh. Dla tego konia były to pierwsze zawody po kilkumiesięcznej przerwie, podczas której był on użytkowany w hodowli. Warto wspomnieć, że Tobalio i Van Gogh są synami tego samego ogiera – Numero Uno. Trzecie miejsce zajął Marc Houtzager na 9-letnim wałachu Calimero, który o 0,19 s był szybszy od Edwiny Tops – Alexander, która w rozgrywce wystartowała jako pierwsza.

Chrisian Ahlmann po raz czwarty w tym sezonie znalazł się w czołówce konkursu GP i dlatego też prowadzi on w klasyfikacji generalnej LGCT. Na jego koncie obecnie znajduje się 129 pkt. Na drygim miejscu jest Emanuele Gaudiano ( 96 pkt) a na trzecim John Whitaker (85), który w Szanghaju nie startuje.

Wyniki konkursu: TUTAJ

Klasyfikacja LGCT po 4 konkursach: TUTAJ


Podium


Abdullah Al Sharbatly i Tobalio


Marco Kutscher i Van Gogh


Christian Ahlmann i ogier Colorit

Zdjęcia: LGCT/Stefano Grasso