Od dwufazowego konkursu Małej Rundy o nagrodę Lubelskiego Związku Jeździeckiego pod patronatem „Kuriera Lubelskiego” rozpoczęły się lubelskie rozgrywki w skokach przez przeszkody w ramach cyklu halowych zawodów jeździeckich CAVALIADA Tour. W konkursie wystartowało 96 par. Jako pierwszy na podium stanął reprezentant Polski Dawid Kubiak (POL) na CHAMPION 127. Drugie miejsce zajęła Lurysa Krulik (UKR) na ZONENBOLD, a trzecie Łukasz Brzóska (POL) na Casalletto. W konkursie dwufazowym bezbłędnie przejechały 23 pary.

 

W czwartkowej Średniej Rundzie (130 cm) o nagrodę Premium Outdoor, pod patronatem Polskiego Klubu Wyścigów Konnych najszybszy okazał się Matas Petraitis (LTU) na SOLI DEO GLORIJA. Na drugim miejscu znalazł się Dominik Słodczyk (POL) na ROSSA, natomiast na trzecim Dawid Skiba (POL) na LA VULKANO L.

 

 

O zaledwie 0,12 sek szybszy od Maksymiliana Wechty okazał się zwycięzca Dużej Rundy (140 cm) o nagrodę Stowarzyszenia Jeździeckiego Baborówko, pod patronatem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Christoph Lanske. „Dobry parkur o odpowiedniej wysokości, z kilkoma możliwościami skrótów i urwania foulee w liniach zadecydowały o moim wyniku” – mówił Maksymilian Wechta, który finalnie był drugi. „Ouinchella jest szybkim koniem sama w sobie, nakierowana na dobrą trasę przejechała trasę poprawie. Szkoda oczywiście, że 0,12 sek za wolno, ale taki jest sport”. Jako trzeci na podium stanął Hubert Kierznowski.

 

 

Emocji nie zabrakło także w pierwszym etapie eliminacji Halowego Pucharu Polski Powożenia o nagrodę firmy Dealer BMW i MINI Best Auto Lublin, pod patronatem Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Na prowadzenie wysunął się jeden z liderów rankingu po poznańskich rozgrywkach – Piotr Mazurek wraz z załogą z SJ Sokół Kunowo.

 

 

W finałowym starciu podczas emocjonującego konkursu Venus vs Mars o nagrodę Grupy MTP pod patronatem IdeaExpo zmierzyło się dwóch reprezentantów MARS: Łukasz Brzóska na Casalletto oraz Paweł Jurkowski na Espresso 22. Brzóska ostatecznie pokonał rywala, mówiąc, że poza prędkością w tym konkursie liczy się przede wszystkim szczęście.

 

fot. Świat Koni