Obok kariery zawodowej od lat rozwija się jego aktywność m.in. w Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej (FEI) i Polskim Związku Jeździeckim. Marek Zaleski ma za sobą funkcje Międzynarodowego Gospodarza Toru w Powożeniu, Międzynarodowego Delegata Technicznego Oficjalnego w Powożeniu, Międzynarodowego Sędziego w Skokach, Instruktora PZJ, wielokrotnego Delegata Technicznego FEI w Mistrzostwach Świata w powożeniu i wiele, wiele innych. O swojej pracy opowiadał Paulinie Wróbel.


Praca międzynarodowego sędziego skoków wydaje się dość elitarnym zajęciem. Od czego wszystko się zaczęło w Pana przypadku?

   Moja kariera międzynarodowa rozpoczęła się w roku 1988 - wtedy zostałem sędzią kandydatem międzynarodowym; następnie w roku 1997 - sędzią międzynarodowym. W chwili obecnej mam najdłuższy staż sędziowski w Polsce. Sędziowałem jako sędzia zagraniczny takie zawody jak:  CSIO 5* St.Gallen SUI, Dublin IRL, Rzym ITA, Gijon ESP i w roku 2012 jestem Sędzią Głównym  na CSIO 5 * Moskwa RUS. Byłem sędzią zagranicznym na Mistrzostwach Świata  w Lanaken BEL. Sędziowałem takie zawody jak: CSIO 4* Poznań (2 razy), Ikast DEN (2 razy), Budapeszt HUN  (3 razy), Bratysława SVK (3 razy), Kopenhaga DEN, Linz AUT, Warszawa, Kiskunhalas HUN; CSI4* - Moskwa  RUS (3 razy), Wiedeń AUT, Brunschweig GER, Wiesbaden GER. CSI 2*-3* -  Leszno (23 razy),Poznań MTP (10 razy),  Moskwa RUS (5 razy) , Kijów UKR (2 razy), Zazkhov UKR (5 razy) i wiele innych w tym Mistrzostwa Polski.

Na czym polega praca sędziego? Co jest w niej najtrudniejsze?

   Sędzia prowadzący odpowiada za prawidłowy przebieg zawodnika na parcourrze i winien być bardzo skoncentrowany ażeby wyłapać wszelkie błędy. Sędzia podający błędy musi wychwycić wszelkie uchybienia w przebiegu zawodnika i dyktuje błędy do protokołu. Najtrudniejsza jest olbrzymia i długotrwała koncentracja - konkursy na wielkich zawodach trwają bardzo długo, od rana do wieczora. Bardzo trudna jest odpowiedzialność, w przypadku zawodów 5* jest to pula nagród do 1 miliona euro, każdy błąd komisji sędziowskiej kosztuje organizatora dodatkowe pieniądze.

Na co najbardziej zwraca Pan uwagę podczas sędziowania na zawodach?

   Najważniejsze podczas zawodów jest śledzenie przejazdu zawodnika i analiza tego przejazdu pod względem zgodności z przepisami. Wyłapywanie błędów i podejmowanie błyskawicznych decyzji w sprawach niejasnych i kontrowersyjnych. Te ostatnie wymagają dużego doświadczenia.

Kto może zostać sędzią? Jakie warunki musi spełniać?

   Sędzią w zawodach jeździeckich może zostać każdy pełnoletni obywatel po zdaniu kursu podstawowego. Później wiele lat pracy i praktyki, aż w końcu można zostać sędzią klasy 1 i podejmować samodzielnie decyzje na dużych zawodach.

Czy śledzi Pan regularnie sopockie zawody CSIO***? Jak z Pana perspektywy zmieniają się one z roku na rok?

   Pierwszy raz sędziuję CSIO w Sopocie po wieloletniej przerwie, ale mam pełne informacje, co do przebiegu poprzednich zawodów. Mam nadzieję, że obecne będą jeszcze lepsze od poprzednich!

Ilu sędziów jest zaangażowanych w prace przy zawodach CSIO*** w Sopocie?

   Komisja sędziowska składa się z Sędziego Głównego, sędziego zagranicznego, sędziego międzynarodowego polskiego i dwóch sędziów krajowych z uprawnieniami klasy 1.

Jak wygląda podział zadań w zespole sędziowskim?   

   Każdy konkurs sędziuje zestaw trzech sędziów (jeden odpowiada za prowadzenie konkursu – daje sygnały dzwonkiem i dysponuje czasem automatycznym), drugi podaje błędy z parcouru, trzeci kontroluje czas używając ręcznego stopera i prowadzi wyciąg wyników celem kontroli sekretariatu. Jeżeli jest przeszkoda wodna wyznaczony jest dodatkowy sędzia. Pozostali sędziowie mają za zadanie kontrolę rozprężalni i stajni.

Najtrudniejsze decyzje, jakie przyszło panu podjąć jako sędziemu.


   Moją najtrudniejszą decyzją, którą przyszło mi podjąć była zgoda na wniosek organizatora na rozdzielenie konkursu zwykłego na dwie części ze względu na to, że telewizja miała czas antenowy w jego trakcie i chcieli transmitować konkurs barier. Kosztowało to organizatora sporo pieniędzy, ponieważ praktycznie nie można postawić wszystkiego na parcourrze identycznie jak przed przerwą -dotyczy to nie tylko przeszkód, ale i kwiatów itd. W konsekwencji musieliśmy uznać drugą część jako odrębny konkurs.

Poza sędziowaniem działa Pan aktywnie również w innych jeździeckich obszarach.

   Poza sędziowaniem skoków, sędziuję zaprzęgi. Jestem delegatem technicznym na największych imprezach zaprzęgowych, łącznie z Mistrzostwami Świata. Ostatnio dużo czasu zajmuje mi projektowanie ośrodków jeździeckich w skokach i zaprzęgach oraz projektowanie przeszkód dla zaprzęgów. Ponadto jestem doradcą Rosyjskiej Federacji Jeździeckiej w dyscyplinie skoków i powożenia oraz Ukraińskiej Federacji Jeździeckiej w dyscyplinie skoków.

Dziękuję za rozmowę i życzę miłej pracy w Sopocie.